Szef Red Bull Racing Christian Horner stwierdził, że nie jest pewien, czy wyrzucenie piątkowych sesji treningowych z weekendu wyścigowego jest dobrym pomysłem dla Formuły 1.
Od momentu przejęcia sportu, Liberty Media nieustannie poszukuje sposobów na poprawę F1 od strony technicznej oraz sportowej. Jednym z pomysłów jest zwiększenie wyścigów w ciągu sezonu do powyżej 20, jednak wymagałoby to dodatkowych wysiłków logistycznych ze strony poszczególnych ekip. Z tego względu rozważany jest pomysł porzucenia piątkowych treningów, jednak część osób uważa, że nie jest to szczególnie dobry pomysł dla F1.
„Oczywiście starają się znaleźć miejsce na więcej wyścigów”
– powiedział Horner.
Szef zespołu z Milton Keynes twierdzi jednak, że kalendarz Formuły 1 w obecnej postaci już jest wystarczająco duży.
„Jeśli będzie zbyt wiele rund, wówczas to może nie mieć sensu. Sądzę również, że podróż do Meksyku bądź Australii na dwa dni jest długa. Piątki dają promotorom możliwość przyciągnięcia kibiców do sportu”
.
Horner uważa także, że dwudniowy format weekendu wyścigowego może być poważnym ograniczeniem dla zespołów, które i tak nie mają dużego pola do testowania swoich samochodów.
„Prawdopodobnie znowu przełoży się to na dodatkowy nacisk na symulacje, dzięki czemu można być przygotowanym do wyjazdu na tor, ale nie jestem pewien, czy w takim przypadku balans pomiędzy zespołami będzie odpowiedni”
.
Źródło: onestopstrategy.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
