Fernando Alonso stwierdził, że wyścig o Grand Prix Monako był niezwykle nudny, apelując jednocześnie, aby wprowadzono zmiany, które pozytywnie wpłyną na widowisko.
Wyścig na ulicach Monte Carlo znany jest z tego, że wyprzedzanie jest tutaj niezwykle trudne. Dodatkowo tegorocznej rywalizacji nie poprawił brak samochodu bezpieczeństwa po raz pierwszy od 2009 roku, jak również wolne tempo czołówki z powodu awarii systemu MGU-K w samochodzie zwycięzcy wyścigu Daniela Ricciardo.
Poproszony o opinię na temat minionego wyścigu w Monako, Alonso stwierdził: „Niezwykle nudny. To był najprawdopodobniej najbardziej nudny wyścig w historii. Bez samochodu bezpieczeństwa, bez żółtych flag… Myślę, że sport musi trochę pomyśleć o widowisku, ponieważ było to rozczarowujące”
.
Hiszpan musiał przedwcześnie wycofać się z wyścigu z powodu awarii skrzyni biegów. Zapytany, czy to obecna generacja samochodów sprawiła, że niedzielny wyścig był pozbawiony akcji, kierowca McLarena odparł: „Nie. Myślę, że po prostu takie jest Monako. Wiemy, jak tu jest”
.
„Uważam, że był to nudny wyścig, w którym nie było samochodu bezpieczeństwa. Wystartowaliśmy z pozycji z kwalifikacji i zmierzaliśmy na niej do mety. Niestety doznaliśmy awarii i nie zdobyliśmy tego siódmego miejsca oraz punktów dla zespołu, ale mam nadzieję, że następnym razem możemy ukończyć rywalizację”
.
Źródło: espn.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.