Alonso: Wolę być tu niż przed telewizorem

Tegoroczny zwycięzca wyścigu 24h Le Mans Fernando Alonso nie zaliczy niedzielnego wyścigu o Grand Prix Francji Formuły 1 do udanych. Hiszpan musiał wycofać się z wyścigu na trzy okrążenia przed końcem z powodu problemów z zawieszeniem.

Przedwczesne zakończenie wyścigu oraz słabe kwalifikacje wywołały lawinę pytań dziennikarzy, ale kierowca McLarena odpowiadał na nie w swoim stylu, stwierdzając między innymi że „woli być [na torze] niż przed telewizorem”.

„Jesteśmy wśród dwudziestki kierowców mających najlepszą pracę na świecie i nawet jeśli nie byliśmy tym razem konkurencyjni, to jednak robimy coś fajnego. Tak, idzie nam teraz bardzo słabo, ale nadal zajmujemy siódme miejsce klasyfikacji [konstruktorów], więc jest jakiś postęp”.

Alonso przyznał również, że jest bardzo zdumiony faktem, iż dziennikarze próbują mu wmówić, że na pewno jest zawiedziony i smutny zaistniałą sytuacją: „Jestem zaskoczony tym, jak bardzo negatywni jesteście, ponieważ jak wspomniałem, mamy najlepszą robotę na świecie i na pytania w stylu «jak mogę być pozytywnie nastawiony, jak mogę się śmiać, jak mogę oddychać, jak mogę jeść» odpowiadam, że mogę i to bardzo dobrze, radzę sobie nieźle i czuje się uprzywilejowany”.

Pomimo dobrego humoru po wyścigu, Alonso nie był zbyt zadowolony w trakcie jego trwania. Hiszpan w swoim stylu komunikował się ze swoim inżynierem przez radio: „Nie mam hamulców, nie mam opon. Jesteśmy poza punktami. Próbujemy robić cokolwiek, ale zbytnio nie obchodzi mnie to”.

Kierowca McLarena zwrócił uwagę na fakt, że wielu kierowców ścinało zakręty zyskując w ten sposób nieuczciwą przewagę: „Cały wyścig byliśmy w tyle. Na początku musieliśmy unikać zamieszania i w rezultacie... wielu cięło tor bez żadnych konsekwencji. Ja trzymałem się pomiędzy białymi liniami i byłem ostatni”.

Koniec końców Fernando Alonso nie ukończył wyścigu z powodu awarii zawieszenia: „Na koniec mieliśmy problem z zawieszeniem przez co nie mogliśmy nawet zobaczyć flagi w szachownicę, więc nie był to dla nas konkurencyjny weekend. Za pięć dni mamy kolejną okazję aby o tym zapomnieć i mam nadzieję, że zarówno Austria jak i Silvestrone będą dla nas szczęśliwsze”.

Źródło: racefans.net

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze