Fernando Alonso wytłumaczył się ze swojego sobotniego komentarza, jakiego udzielił hiszpańskiej telewizji. Kierowca McLarena stwierdził, że jego zespół „musi walczyć z trzema ekipami Ferrari”.
Jak się okazało, stosunkowo niewinna uwaga w stronę zespołów Haas oraz Sauber, wywołała spore zainteresowanie międzynarodowych mediów. Od początku swojej przygody z F1, amerykański zespół wykorzystuje wszystkie dozwolone regulaminem części dostarczane przez Ferrari, z kolei Sauber zacieśnił w tym sezonie swoje relacje z włoskim producentem.
„Nie bez powodu Haas i Sauber znajdują się na czele grupy środka stawki”
– powiedział dwukrotny mistrz świata. „Z pewnością korzystają na wiedzy i doświadczeniu Ferrari”
.
Hiszpan nie po raz pierwszy nazwał samochód Haas repliką Ferrari, lecz nie sugeruje niczego, co nie zostało już powiedziane: „Powiedziałem to, co mówią inni. W Australii powiedziałem coś o Haasie i teraz próbuje się wmówić, że tylko ja zwróciłem na to uwagę”
.
Choć oba wspomniane zespoły stanowią bezpośrednią konkurencję dla McLarena, Alonso cieszy się że stawka F1 jest bardziej wyrównana: „To dobrze dla F1 oraz dla nich samych, że z małym budżetem lub z małą ilością zasobów potrafią być konkurencyjni. Obecnie nie widzimy Saubera, którego widzieliśmy kilka lat temu. To Sauber podobny do tego z sezonu 2012, gdzie jeździli Perez oraz Kobayashi, a Perez zdobył kilka razy podium. Nie wiem czy w tym roku podium leży w granicach ich możliwości, ale podążają w dobrym kierunku”
.
Alonso przyznał również, że taki obrót spraw jest sporą motywacją dla nich samych: „To zdecydowanie jest dla nas [McLarena] czy innych ekip motywacja aby pracować jeszcze ciężej. Wiemy, że nie ma teraz małych ekip. Wypadnięcie z kwalifikacji po Q1 może się zdarzyć każdemu. Wczoraj wypadło Renault. W Australii czy w Chinach byłoby to nie do pomyślenia. Myślę, że to coś dobrego i interesującego dla tego sportu. W każdy weekend jest bardzo ciasno i nikt nie może być pewnym awansu. To dobre dla nas wszystkich”
.
Źródło: racefans.net
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.