Jak przyznał dyrektor wykonawczy McLarena Zak Brown, brytyjski zespół był bliski podpisania kontraktu z Danielem Ricciardo, który wraz z końcem trwającego sezonu Formuły 1 odejdzie z Red Bull Racing, by dołączyć do Renault.
„Odbyliśmy kilka spotkań i jesteśmy wielkimi fanami Daniela”
– powiedział Amerykanin. „Myślę, że to świetny facet i znakomity kierowca wyścigowy. Nie wiem dokładnie jak blisko byliśmy podpisania kontraktu, na to tylko on może odpowiedzieć. Gdybyśmy byli bardziej konkurencyjni, zwiększyłoby to nasze szanse. Sądzę, że bardzo chciał odejść i miał trudny wybór pomiędzy nami a Renault”
.
Wolne miejsce w zespole Red Bulla to potencjalna szansa dla Fernando Alonso. Brown nie obawia się jednak utraty swojego głównego kierowcy: „Myślę, że wprowadziło to zamieszanie w innych zespołach, ale my mamy swój plan i realizujemy go niezależnie od sytuacji z Ricciardo. Fernando wie, co chce zrobić i nie wydaje mi się, aby miało to coś zmienić”
.
Jeszcze niedawno spekulowano, że McLaren może starać się pozyskać Carlosa Sainza Jr., który wraz z nadejściem Ricciardo straci swoje miejsce w Renault. Brown zasugerował jednak, że Hiszpan nie jest w centrum uwagi ekipy: „Nieszczególnie. Zachowam swoje plany dla siebie, ale dzisiejsze wydarzenia nie zmieniają nic z mojej perspektywy”
.
Źródło: racer.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.