Szef Red Bull Racing Christian Horner ujawnił, że Max Verstappen po zmianie opon w końcówce rywalizacji w Soczi nie starał się atakować czwartego miejsca, aby w ten sposób zaoszczędzić swój silnik.
Holender popisał się znakomitą jazdą podczas minionego już wyścigu o Grand Prix Rosji Formuły 1, w trakcie którego po starcie z 19. pola jadąc na miękkich oponach szybko przebił się do pierwszej dziesiątki, a po postojach czołówki przez dłuższy czas znajdował się na prowadzeniu. Obowiązkową zmianę na komplet ultramiękkich opon Red Bull dokonał na 12 okrążeń przed końcem i Verstappen wyjechał na 5. pozycji, mogąc ścigać jadącego przed nim Räikkönena. Horner przyznał jednak, że w długofalowej perspektywie lepiej było oszczędzać jednostkę napędową na kolejne rundy.
„Szkoda, że naprawdę musiał zjechać do boksów, ale jest to obowiązkowa czynność”
– powiedział Horner w rozmowie ze Sky Sports. „Inne mieszanki były nietrwałe, więc zdecydowaliśmy się na możliwie późny zjazd, ale wtedy mogliśmy zauważyć, że [nowe opony] szybko się zużywały. W tym momencie strata do Kimiego była zbyt duża, a z racji otrzymania tutaj kar za wymianę elementów silnika, zdecydowaliśmy się na oszczędzanie ich na kolejne rundy”
.
Szef Red Bulla dodał również, że świetna jazda w wykonaniu Verstappena pokazała, że stajnia z Milton Keynes miała tempo, aby w Rosji powalczyć na równi z Mercedesem i Ferrari, gdyby nie kary.
„Myślę, że w ten weekend mieliśmy konkurencyjny samochód. Moglibyśmy być częścią walki w czołówce. Nasze auto było dzisiaj bardzo dobre na tych oponach. Nie było żadnego śladu blisteringu na miękkim ogumieniu i dobrze byłoby zacząć wyścig na normalnej pozycji startowej. Mimo wszystko sięgnęliśmy po niezły rezultat i na ostatnie pięć wyścigów mamy do dyspozycji kilka silników. Byliśmy bardziej konkurencyjni niż się spodziewaliśmy. Być może wczoraj pokonalibyśmy Ferrari”
.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
