Alonso: Byliśmy pesymistami

Fernando Alonso przystąpi w niedzielę do swojego ostatniego wyścigu w Formule 1. Hiszpan zakwalifikował się na 15. pozycji do kończącego sezon Grand Prix Abu Zabi i pokonał tym samym swojego zespołowego kolegę Stoffela Vandoorne’a we wszystkich tegorocznych sesjach kwalifikacyjnych.

„Nie byliśmy zbyt konkurencyjny w czasie trwania weekendu i pesymistycznie podchodziliśmy do naszych szans w Q1, ale jakoś udało nam się dostać do drugiej części kwalifikacji i jesteśmy z tego zadowoleni” – powiedział kierowca McLarena, który liczy na dojechanie w punktowanej dziesiątce. „Pierwszym priorytetem jest ukończenie wyścigu i zobaczenie flagi w szachownicę. Przejechanie dobrego wyścigu spowodowuje u mnie poczucie dumy po raz ostatni. Gdybyśmy byli w punktach, byłoby to jak marzenie. Brakuje nam pięciu pozycji, więc zobaczymy czy nie będzie jakiejś akcji [jutro] w przeciągu pierwszych kilku zakrętów”.

Niedzielne Grand Prix Abu Zabi będzie 311. Grand Prix w karierze Hiszpana. Alonso wygrał 32 razy, 22 razy startował z pierwszego pola startowego i 97 razy stawał na podium. Kierowca McLarena co prawda nie wyklucza powrotu do Formuły 1 w sezonie 2020, a jak sam przyznał, gorące pożegnania ze strony rywali, kibiców czy dziennikarzy, wprawiają go w zakłopotanie.

„Jestem bardzo nieśmiałym gościem, więc te wszystkie aktywności mnie wzruszają. Do tej pory to nie jest normalny wyścig, ale kiedy wsiadam do samochodu i mam na sobie kask, opuszczam wizjer, mam wiele rzeczy na głowie. Inżynierowie się komunikują, przygotowuje się opony. Nie ma czasu na emocje, ale poza samochodem już tak, jest się czym nacieszyć”.

Źródło: formula1.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze