Vettel: Nie jesteśmy zadowoleni ze straty wobec Mercedesa

Sebastian Vettel po kwalifikacjach do jutrzejszego wyścigu o Grand Prix Hiszpanii powiedział, że cieszy się, że był w stanie wywalczyć trzecie pole startowe, jednak przyznał, że nie jest zadowolony z różnicy, jaka obecnie dzieli Ferrari i Mercedesa.

Zgodnie z przewidywaniami, Mercedes bezproblemowo wywalczył pierwszy rząd do jutrzejszego wyścigu. Zaskakująca była przede wszystkim strata Vettela do zdobywcy pole position Valtteriego Bottasa, która wyniosła 0,866 sekundy. Największa różnica między samochodami Srebrnych Strzał oraz ekipy z Maranello widoczna była przede wszystkim w trzecim sektorze, gdzie Mercedes rządził i dzielił. Jak stwierdził Vettel, obecna sytuacja nie jest zadowalająca dla zespołu.

„Już wczoraj Mercedes był bardzo szybki i taki sam obraz był widoczny również dzisiaj. Chcielibyśmy, żeby było inaczej, ale nie jest. Zobaczymy, co możemy zrobić jutro. Na pewno nie jesteśmy zadowoleni ze straty. Możemy cieszyć się z pozycji [startowej], ale nie z takiej różnicy” – powiedział Vettel po kwalifikacjach.

„W czasie zimy zaliczyliśmy dobry początek. Strata, jaką jednak mamy tutaj kilka miesięcy później nie jest czymś przyjemnym, lecz już podczas pierwszych wyścigów widzieliśmy, że jesteśmy nieco z tyłu. Przywieźliśmy tutaj kilka poprawek i zrobiliśmy krok do przodu, ale wygląda na to, że Mercedes zaliczył jeszcze większy postęp. Nie jest to dla nas dobra wiadomość, ale musimy zmierzyć się ze stanem na dzień dzisiejszy oraz dać z siebie wszystko jutro. Wszyscy [w zespole] pracują jednak ciężko, aby zmienić taką postać rzeczy”.

Niemiec jednocześnie dodał, że zarówno on, jak i jego zespół nie zamierzają ustawać w walce o zmniejszenie straty, jednak podkreślił, że wyścigi rządzą się swoimi prawami i wszystko w nich może się zdarzyć.

„Oczywiście liczymy, że będziemy bliżej [Mercedesa] w czasie wyścigu i wywrzemy na nich presję. Wyścig jest jednak długi i jutro wszystko się może zdarzyć. Dlatego też tu jesteśmy, dlatego się ścigamy – kochamy to, kiedy wszystko idzie dobrze, nienawidzimy, kiedy jest inaczej, ale to część sportu”.