Po tym jak kierowcy Ferrari byli najszybsi w obu piątkowych treningach przed Grand Prix Belgii Formuły 1, Sebastian Vettel studził emocje dziennikarzy, przypominając że to nie pierwszy udany piątek dla włoskiej ekipy.
„To nie pierwszy raz, kiedy piątek wygląda dla nas dobrze”
– stwierdził Niemiec. „Prawdopodobnie sobotni poranek też będzie udany, a potem zobaczymy co się wydarzy popołudniu. Nie biorę niczego za pewnik. Nie zapominajmy, że to tylko piątek”
.
Jednak kierowca Ferrari uważa, że jego ekipa nie jest faworytem do wygrania wyścigu: „Nie, ponieważ tempo na długich przejazdach było słabe. To był pozytywny dzień i miło znów wrócić do samochodu, zwłaszcza na takim torze jak ten, ale nadal jest sporo miejsca na poprawę. Wszystko rozpocznie się na serio w sobotę po południu i w niedzielę. Na szybkich przejazdach nasze osiągi są ok, ale wyścig to nie tylko jedno okrążenie, więc musimy popracować nad naszym tempem wyścigowym, zwłaszcza w drugim sektorze. Podczas obu treningów ślizgaliśmy się za bardzo właśnie w nim, więc w wyścigu będzie ważne aby zoptymalizować pracę opon i ich zachowanie. Nadal mamy sporo pracy na sobotę”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
