Po 34 wyścigach, Charles Leclerc może świętować swoje pierwsze zwycięstwo w Formule 1. Ruszający z pole position reprezentant Monako oddał prowadzenie tylko na kilka okrążeń, po swoim zjeździe do alei serwisowej.
„Bardzo trudno jest cieszyć się po tym, co się wydarzyło wczoraj”
– podsumował kierowca Ferrari. „To jednak spełnienie moich dziecięcych marzeń o byciu kierowcy Formuły 1, jeździe dla Ferrari i odniesieniu pierwszego zwycięstwa. Strata Anthoine’a przywołała wspomnienia z 2005 roku, gdy ścigałem się z nim w mistrzostwach Francji. To był ogromny szok dla mnie oraz wszystkich w sporcie motorowym. Po raz pierwszy musiałem ścigać się na torze, gdzie poprzedniego dnia ktoś zginął. Trzeba jednak to zrobić i starałem się wykonać to zadanie jak najlepiej. Mam nadzieję, że za kilka tygodni będę potrafił docenić to zwycięstwo”
.
Po swoim jedynym pit-stopie na 21. okrążeniu, Leclerc znalazł się za Sebastianem Vettelem, lecz wyprzedził go sześć okrążeń później: „Gdy wyjechałem za Sebastianem nie wiedziałem, czy zużycie opon jest na tyle duże, bym go dogonił, ale już po dwóch-trzech okrążeniach tempo spadało i było dość jasne, biorąc pod uwagę różnicę tempa, że coś się wydarzy i nie będziemy się spowalniać. Nie był to plan od początku, ale sytuacja była czytelna”
.
Niecałą sekundę za zwycięzcą finiszował Lewis Hamilton, który w przeciągu kilku okrążeń odrobił 4-sekundową stratę: „Pod koniec Lewis był bardzo szybki, a ja nie byłem tak dobry na pośrednich oponach. Tylne opony szybko się zużywały, więc starałem się zbalansować samochód i zyskać trochę prędkości. Skupiałem się na tym, aby dowieźć pierwsze miejsce. Gdyby było jeszcze jedno okrążenie, wynik mógłby być inny. Chciałem utrzymać Lewisa jak najdalej za sobą”
.
„Nie byłem nerwowy. Przywykłem do tego, że prowadzę i ktoś szybszy mnie dogania. Wiedziałem, że nie mogę popełnić błędu w starciu z Lewisem i starałem skupić się na ukończeniu wyścigu”
.
„Od Budapesztu pracowałem nad poprawą tempa wyścigowego, a w piątek wieczorem dokonaliśmy drobnych zmian w ustawieniach, co pomogło nam nie tylko w wyścigu, ale i w kwalifikacjach”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.