Leclerc: Nie mamy pełnego obrazu sytuacji

Charles Leclerc powiedział, że ze względu na zakłócenie jazd przez opady deszczu rozkład sił w stawce nie jest jasny mimo uzyskania najlepszych czasów w obu piątkowych sesjach treningowych przed Grand Prix Włoch.

W pierwszym treningu przeważały opady deszczu, przez co kierowcy korzystali najpierw z deszczówek, a następnie z ogumienia przejściowego. Dopiero pod koniec warunki pozwoliły na slicki, na których Leclerc uzyskał najlepszy czas sesji – 1:27,905 i pokonał w ten sposób Carlosa Sainza Jr o 0,306 sek. Druga sesja była już sucha i mimo chwilowych opadów przejście na opony na mokrą nawierzchnię nie było konieczne. W niej także najszybszy okazał się być Leclerc, który uzyskał 1:20,978 i był szybszy od Lewisa Hamiltona o zaledwie 0,068 sek.

„Pierwsza jazda w Ferrari na torze Monza była wyjątkowym uczuciem. Podczas jazdy byłem w stanie nawet zobaczyć wspierających tifosi znajdujących się na trybunach, a pobyt tutaj jest po prostu czymś niesamowitym” – powiedział Leclerc.

„Dzień można zaliczyć do udanych. Chociaż fajnie było być najszybszym, nie posiadamy prawdziwego obrazu całej sytuacji z powodu trudnych warunków, z jakimi mieliśmy dzisiaj do czynienia. W pierwszym treningu byliśmy bardzo konkurencyjni, zwłaszcza na przejściówkach, co jest pozytywne. Czasy okrążeń na slickach w FP2 nie były jednak reprezentatywne i musimy kontynuować pracę, starając się zrozumieć, gdzie możemy zyskać nieco czasu. Nasi rywale są szybcy i nadal nie zobaczyliśmy ich pełnego potencjału”.

„Samochód prowadził się dobrze. Jeśli chodzi o tempo wyścigowe, nie jesteśmy jeszcze w punkcie, w którym byliśmy w Spa. Pod względem tempa kwalifikacyjnego również musimy nieco popracować i damy z siebie wszystko, aby jutro dobrze wykonać swoją pracę”.

Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Ferrari

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze