Szef zespołu Ferrari Mattia Binotto powiedział, że objęta rola na początku tego sezonu okazała się być lepsza, niż początkowo się spodziewał.
Binotto przejął dowodzenie w ekipie z Maranello od Maurizio Arrivabene przed rozpoczęciem tegorocznej rywalizacji. Przedsezonowe testy w wykonaniu Ferrari były obiecujące, jednak w pierwszej połowie sezonu warunki dyktował Mercedes, który dodatkowo sięgał po dublety w pierwszych pięciu wyścigach.
Zła passa włoskiego zespołu zakończyła się podczas Grand Prix Belgii, w którym po swoje pierwsze zwycięstwo w karierze sięgnął Charles Leclerc. Tydzień później na włoskim torze Monza Ferrari również za sprawą Leclerca było w stanie odnieść pierwszy triumf w swoim domowym wyścigu od 2010 roku, lecz wiele wskazuje na to, że powtórzenie tych rezultatów w końcówce sezonu będzie trudne.
Zapytany o to, jak się czuje jako szef Ferrari, Binotto stwierdził: „Powiedziałbym, że jest przyjemniej, niż się spodziewałem. Powodem tego jest fakt, że mamy świetny zespół i wielkiego ducha walki, a to w jakiś sposób daje szefowi zespołu pewność siebie oraz siłę, jednak nie zapominajmy również o tifosi”
– powiedział Binotto.
Szef Ferrari dodał, że pierwsza część tegorocznej rywalizacji nie należała do łatwych, lecz podkreślił, że właśnie to pozwoli stajni na wzmocnienie w przyszłości.
„Pierwsza połowa sezonu była trudna i radzenie sobie z taką sytuacją nigdy nie jest łatwe. Dotyczy to kibiców, mediów oraz samego zespołu. W pewien sposób przyczyni się to jednak do tego, że w przyszłości będziemy silniejsi, wiedząc, że byliśmy w stanie poradzić sobie z początkiem tego sezonu”
.
Źródło: formula1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.