Ricciardo: Leclerc «to późna wersja Bianchiego» w Ferrari

Daniel Ricciardo uważa, że gdyby nie tragiczny wypadek w Japonii w sezonie 2014, Jules Bianchi byłby teraz jedną z gwiazd Formuły 1, a Charles Leclerc bardzo go przypomina i odniósł sukces, do którego był przypisany Bianchi.

„Bianchi byłby teraz w czołówce i na pewno miałby wygrane wyścigi” – twierdzi Australijczyk. „To sprawia, że ta historia jest taka smutna. W pewnym sensie czuję, że Charles robi teraz to, co robiłby Bianchi, to trochę tak, jakby był jego późniejszą wersją i osiągał jego sukcesy”.

Po tym jak Francuz zmarł w wyniku odniesionych obrażeń na torze Suzuka w 2014, Ferrari od razu skupiło swoją uwagę na Leclercu, który prywatnie był chrześniakiem Bianchiego. Młody Leclerc był również uczniem swojego chrzestnego i jak zawsze podkreślał, to Bianchi nauczył go tego, co teraz potrafi.

Według Australijczyka Bianchi na pewno spełniłby pokładane w nim nadzieje Ferrari: „Niestety, nigdy nie widzieliśmy go w najlepszym samochodzie i może dlatego ludzie nie doceniają tego, jak dobry mógł być”.

Ricciardo nawiązał również do Grand Prix Monako 2014, gdzie Jules Bianchi zdobył pierwsze punkty dla swojego zespołu: „Zdobył wtedy pierwsze punkty dla Marussii, a Monako jest jak Makau, nie ma żadnych szczęśliwych przypadków. Absolutnie zasłużył na ten wynik”.

Jules Bianchi zmarł w 2015 roku w Nicei, nie odzyskawszy nigdy przytomności.

Źródło: espn.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze