Lewis Hamilton, który wystartuje do jutrzejszego wyścigu o GP Austrii z drugiego pola, mocno pochwalił swój zespół za to, że każdego roku jest w stanie być silnym i wyznaczać nowe standardy w Formule 1.
Podczas pierwszych kwalifikacji sezonu na Red Bull Ringu, Brytyjczyk minimalnie przegrał walkę o pole position ze swoim zespołowym kolegą Valtterim Bottasem, zaś różnica między nimi wyniosła zaledwie 0,012 sekundy. Hamilton był co prawda podejrzewany o zignorowanie żółtych flag, kiedy Bottas wypadł z toru w końcówce Q3, jednak sędziowie stwierdzili, że kierowca otrzymał sprzeczne sygnały świetlne informujące o stanie toru w drugim sektorze.
Hamilton pogratulował Bottasowi zdobycia 12. pole position w karierze, a także zespołowi za to, że ciągle jest w stanie być najlepszym zespołem w Formule 1 dzięki wewnętrznemu zjednoczeniu oraz wspólnemu dążeniu do celów.
„Valtteri wykonał dzisiaj świetną pracę, a zespół zaliczył znakomity początek sezonu. Na moim ostatnim okrążeniu w Q3, kiedy wyjechał z czwartego zakrętu, przede mną znajdowało się sporo pyłu i na początku nie wiedziałem, gdzie był samochód, który wypadł z toru. Później jednak byłem w stanie zobaczyć, że Valtteri właśnie wracał na tor, więc nie wpłynęło to na moje okrążenie. Ostatecznie zachował on swoją pozycję, podobnie jak ja”
– powiedział Hamilton.
„Ten zespół pokazuje każdego roku, jakie ma możliwości; kontynuujemy wyznaczanie nowych standardów. Myślę, że jest to możliwe dzięki temu, że jesteśmy otwarci i idziemy z duchem czasu. Zawsze uczymy się od siebie i wspólnie przekraczamy granice możliwości. Jesteśmy zjednoczeni jako zespół – w tej grupie nie ma polityki i razem przemy naprzód. Moim zdaniem z tego właśnie powodu w tym roku ponownie wróciliśmy silni. Teraz musimy pokazać tę siłę podczas jutrzejszego wyścigu”
.
Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Daimler
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
