Kolizja pomiędzy kierowcami Ferrari drugi raz w przeciągu czterech ostatnich wyścigów przedwcześnie zakończyła weekend Formuły 1 dla włoskiej ekipy. Podczas niedzielnego Grand Prix Styrii, Charles Leclerc zdjął tylne skrzydło z samochodu Sebastiana Vettela i uszkodził podłogę w swoim aucie.
Dwójka Ferrari zderzyła się już w trzecim zakręcie wyścigu, gdy Leclerc w brawurowym ataku po wewnętrznej uderzył w krawężnik i wzbił się w powietrze, uderzając tylnym kołem o samochód Vettela. Niemiec odpadł z rywalizacji od razu, natomiast Monakijczyk próbował kontynuować jazdę jeszcze przez kilka okrążeń, lecz wycofał się z powodu uszkodzonej podłogi.
„Przeprosiłem [Vettela]”
– powiedział po wyścigu Leclerc. „Oczywiście w takiej sytuacji tłumaczenia nie wystarczą. Jestem sobą rozczarowany. Wykonałem bardzo kiepską robotę i zawiodłem swój zespół. Mogę tylko przeprosić, choć wiem, że to za mało. Mam nadzieję, że wyciągnę z tego wnioski i powrócimy silniejsi w kolejnych wyścigach”
.
Incydent z udziałem kierowców Ferrari sprawił, że włoski zespół nie mógł przetestować w warunkach wyścigowych poprawek wprowadzonych na drugi wyścig w Spielbergu.
Źródło: formula1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.