Stroll: Spodziewaliśmy się deszczu, który nie nastąpił

Lance Stroll wyrównał swój najlepszy wynik jako kierowca zespołu Racing Point w Formule 1. Kanadyjczyk zajął czwarte miejsce w niedzielnym Grand Prix Węgier i uważa, że mógł stanąć na podium, gdyby przechodzące nad Budapesztem opady deszczu zahaczyły o tor Hungaroring w trakcie wyścigu.

„Jesteśmy bardzo zadowoleni” – powiedział startujący z trzeciego pola Stroll. „To był świetny wyścig, mieliśmy znakomity start na przejściowych oponach, a to była duża ulga, bo start na mokrej nawierzchni to zawsze niewiadoma. Wskoczyłem na początku wyścigu na drugą lokatę. Tor bardzo szybko wysychał, więc musieliśmy podjąć decyzję i zjechać po opony na suchą nawierzchnię. Możliwe, że zjechaliśmy okrążenie za późno, bo wyprzedzaliśmy potem wolniejsze auta”.

Stroll stracił wtedy drugą pozycję na rzecz Maxa Verstappena, a po drugiej serii pit-stopów znalazł się przed nim również Valtteri Bottas: „Spodziewaliśmy się deszczu, więc pozostaliśmy na torze dłużej, a Valtteri zjechał wcześniej i nas podciął. Deszcz nigdy nie nastąpił i gdy zjechaliśmy, on był już siedem-osiem sekund z przodu. W ten sposób straciliśmy podium. To mimo wszystko fantastyczny wynik dla zespołu. W takich warunkach strategia może się udać lub nie. Uważam, że wykonaliśmy świetną robotę, mieliśmy świetny samochód przez cały weekend, mocne tempo i świetne punkty dla zespołu”.

Kanadyjczyk wierzy, że dobry wynik na Węgrzech to tylko zapowiedź formy na resztę sezonu: „W ten weekend mieliśmy z pewnością drugi najszybszy samochód, przynajmniej w kwalifikacjach. Mam nadzieję, że podobnie będzie także na innych torach”.

Po trzech tegorocznych wyścigach, Stroll nadal plasuje się w tabeli punktowej za zespołowym kolegą Sergio Pérezem, do którego traci już tylko cztery punkty.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze