Albon: Tył uciekł zbyt szybko

Dla kierowcy Red Bulla Alexandra Albona to nie był zbyt udany piątek. Podczas drugiej sesji treningowej przed Grand Prix Wielkiej Brytanii na torze Silverstone, Taj nie opanował swojego RB16 i zakończył sesję na bandzie.

Zespół Red Bulla od początku sezonu walczy z niestabilnym tyłem swojego samochodu. O ile Max Verstappen radzi sobie w większości przypadków, tak Albon nie potrafi okiełznać swojego samochodu, co często kończy się na ścianie lub bandzie.

„Pomimo incydentu, który miał miejsce pod koniec drugiego treningu jest wiele pozytywów” – powiedział Albon. „Jestem cały i nie wyglądało to tak źle. Tył po prostu uciekł zbyt szybko i miałem problemy aby to wyratować. Myślałem, że się udało, ale wtedy wyrwało mi kierownicę z rąk”.

Kierowca Red Bulla uderzył w bandę z siłą 20 G i zapewnił swoim mechanikom prace na piątkowe popołudnie: „Przyjrzymy się danym i zobaczymy co się tam stało. Myślę, że jako ekipa wykonaliśmy spory krok na przód. Spodziewaliśmy się gorszego dnia, ale samochód sprawuje się świetnie i byłem podbudowany od razu po pierwszym okrążeniu w pierwszym treningu”.

Jak przyznał Albon, sobotnie warunki na torze znacząco będą się różnić od tych piątkowych, więc tak jakby praca z obu treningów nie zostanie wykorzystana w 100%: „Wiatr i temperatura w sobotę będą znacząco inne do tego co mieliśmy dziś [piątek], więc tak jakby będzie mały reset, ale na razie to wszystko wygląda dobrze”.

Dla Albona jest to ciężki czas, ponieważ według nieoficjalnych informacji zarząd zespołu bacznie przygląda się swojemu kierowcy, a jak wiemy w przeszłości już zmieniano kierowcę w trakcie sezonu ze względu na niezadawalające wyniki.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze