Daniel Ricciardo podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii wyrównał swoje najlepsze osiągniecie w zespole Renault. Australijczyk na torze Silverstone zajął czwarte miejsce, choć jak sam uważa mógł stanąć nawet na podium.
Kierowca zespołu z Enstone drugi raz w żółto-czarnych barwach dojechał do mety na czwartym miejscu. Wcześniej ta sztuka udała mu się podczas wyścigu na torze Monza w zeszłym sezonie. Biorąc pod uwagę fakt, że Ricciardo startował z ósmej pozycji, jego tempo wyścigowe naprawdę robiło wrażenie: „Koniec końców to był szalony wyścig, a czwarte miejsce jest naprawdę cool”
– powiedział po wyścigu popularny Honey Badger. „Mieliśmy dobry start, wskoczyliśmy na szóstą pozycję i pokazaliśmy przyzwoite tempo. Podczas restartu za samochodem bezpieczeństwa byłem blisko Carlosa [Sainza], ale nie wystarczająco, co pozwoliło Lando [Norrisowi] wyprzedzić mnie. To było trochę frustrujące, ale na końcu (szczęście) wróciło do nas.
Ricciardo powiedział, że końcówka wyścigu była najlepszą częścią wyścigu, kiedy to kierowcy zaczynali mieć problemy z oponami: „Pod koniec wyścig naprawdę ożył i to było dobre. Mieliśmy trochę lepsze tempo i udało mi się dogonić Lando, a potem Carlosa miał problem. Później zobaczyłem, że zbliżam się do Charlesa [Leclerca] i jeśli byłoby kilka okrążeń więcej, to moglibyśmy stanąć na podium!”
.
Australijczyk twierdzi, że mimo sprzyjających okoliczności, to i tak samochód Renault prezentował niezłe osiągi: „W przyszłym tygodniu mamy kolejną szansę. Pomógł nam trochę chaos, ale mieliśmy tempo zdecydowanie na pierwszą szóstkę na mecie i to cieszy”
.
Źródło: Informacja prasowa Renault Sport
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
