Valtteri Bottas wystartuje z drugiej pozycji do niedzielnego Grand Prix Hiszpanii Formuły 1. Fin przegrał w kwalifikacjach o zaledwie 0,059 sekundy ze swoim zespołowym kolegą Lewisem Hamiltonem, lecz wciąż z nadzieją patrzy na niedzielny wyścig.
„Starałem się wywalczyć pole position i niewiele mi zabrakło, chyba kilka milisekund”
– powiedział reprezentant Mercedesa-AMG. „Pierwsze dwa sektory były całkiem nieźle, ale trzeci sektor od rana sprawiał mi problemy. W zakrętach 10 i 12 nie byłem zadowolony z balansu i nie mogłem znaleźć najlepszej linii przejazdu. Podczas kwalifikacji zaczęło mi iść tam coraz lepiej, ale nie wystarczająco. Lewis był dość regularny w trzecim sektorze i złożył dobre okrążenie w Q3. Wykonał lepszą robotę. To oczywiście irytujące, ale muszę patrzeć na to z dystansem. Startuję z pierwszej linii i wciąż wszystko przede mną”
.
Podobnie jak Hamilton, Bottas nie poprawił swojego czasu podczas drugiego wyjazdu na tor w trakcie Q3, tracąc szansę na pole position: „Myślałem, że moje drugie okrążenie będzie lepsze, ale okazało się inaczej. Nie wiem dlaczego, a warunki na torze zbytnio się nie zmieniły”
.
Po czterech wyścigach przegranych z Lewisem Hamiltonem, Bottas traci do lidera tabeli 34 punkty.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
