Sainz: To był przerażający wypadek

Carlos Sainz Jr był jednym z kilku kierowców, który brał udział w groźnie wyglądającym karambolu na prostej startowej po wznowieniu Grand Prix Toskanii na torze Mugello.

Hiszpan nie był wstanie ominąć wolniej jadących rywali przed nim i zakończył swój wyścig. Po wyjściu z samochodu było widać jak Sainz trzyma się za nadgarstki, ale zakończyło się tylko na bólu. Na powtórkach było również widać, jak Hiszpan uderza w samochód Antonio Giovinazziego, a elementy samochodów odbijają się od systemu Halo: „Jestem cały. Wygląda na to, że wszyscy są cali. To był przerażający wypadek, gdzie wszyscy jechali 280 km/h”.

Kierowca McLarena uważa, że sytuacja z Mugello była podobna do tego, co miało miejsce podczas zeszłorocznego Grand Prix Brazylii: „Wszyscy myśleli, że wyścig się zaczął i ktoś myślał, że nie, a my już byliśmy rozpędzeni. Zdecydowanie warto się temu przyjrzeć”.

„To był zły dzień. Jestem szczęśliwy, że po tak niebezpiecznym wypadku wszyscy są w porządku. Musimy szczegółowo przeanalizować co spowodowało całą tę sytuację, aby nigdy więcej się to nie powtórzyło w nadchodzących wyścigach”.

To nie był jedyny pechowy moment dla Sainza. Już na samym początku wyścigu Hiszpan zderzył się z Lancem Strollem, co spowodowało obrót McLarena, a następnie Sainz został zahaczony przez omijającego go Sebastiana Vettela.

Źródło: carlossainz.es

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze