Hamilton: Było naprawdę ciężko

Lewis Hamilton przyznał, że zwycięstwo w Grand Prix Toskanii nie przyszło mu łatwo. Dwie czerwone flagi oraz upalna pogoda spowodowały, że dziewięćdziesiąte zwycięstwo w karierze Brytyjczyka smakowało znacznie lepiej.

„To było trochę oszałamiające, jak trzy wyścigi jednego dnia” – powiedział Hamilton po ponad dwugodzinnym wyścigu na torze Mugello. „Pod koniec wyścigu zdarzały się sytuacje, że próbowałem oszczędzać opony, a Valtteri zaczynał naciskać. Musiałem zrobić wszystko, żeby utrzymać co najmniej sekundową przewagę. Prosta startowa ma ponad 1000 metrów, więc DRS jest tu niezwykle przydatny. Serce mi biło jak szalone”.

„Dziś było naprawdę ciężko. Tor jest fenomenalny, pogoda upalna. Ciężkim zadaniem było utrzymać Valtteriego za sobą, był szybki cały weekend, na początku wyścigu nawet mnie dopadł. To było moje dziewięćdziesiąte zwycięstwo w karierze, niesamowite”.

Sześciokrotny mistrz świata napotkał również problemy przy dobrze odpowiedniej strategii zmiany opon. Po kraksie Lance’a Strolla na 45. okrążeniu założył używane miękkie ogumienie i zmuszony był na nim ukończyć wyścig: „Podczas pierwszego stintu dobrze zarządzałem oponami i nie potrzebowałem się zatrzymywać. Zjechałem do boksu tylko dlatego, że Valtteri miał problem ze zużyciem opon i baliśmy się podcięcia z jego strony. Podczas ostatniego stintu założyłem używane softy, nie wiedząc jak długo będę musiał się ścigać i jeszcze Valtteri pojawił się znikąd i zaczął mnie doganiać...” 
 
Mimo pewnych wątpliwości, Hamiltonowi udało się utrzymać Bottasa za sobą. Ponadto Brytyjczyk zdobył dodatkowy punkt najszybsze okrążenie wyścigu i ma teraz 55 punktów przewagi w klasyfikacji generalnej nad Fińskim kolegą z zespołu. 
 
Źródło: formula1.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze