Hamilton: Patrzyłem, jak Michael jedzie szturmem przed siebie

Zwycięstwo w Grand Prix Eifel to jednocześnie 91. wygrana Lewisa Hamiltona w jego karierze, a także wyrównanie rekordu wygranych wyścigów ustanowionego przez Michaela Schumachera.

Kierowca Mercedesa na początku wyścigu nie był zdecydowanym faworytem do odniesienie sukcesu, ponieważ Valtteri Bottas po starcie z pole position obronił się przed atakami swojego kolegi z zespołu i pozostał na prowadzeniu.

„Dzisiaj było bardzo ciężko. Miałem dobry start, a Valtteri wykonał niesamowitą pracę w 2. zakręcie i jestem z tego powodu dumny. Nie spodziewałem się żadnej innej drogi i wtedy próbowałem wymyślić jak od teraz pokonam Valtteriego, co oznaczało, że musiałem dbać o swoje opony w sposób, jaki wiedziałem, że mogę o nie dbać i to zrobiłem. Wtedy zobaczyłem, że Valtteri zaczyna mieć problemy i wiedziałem, że szansa w końcu nadejdzie”.

Lewis Hamilton wyprzedził Valtteriego Bottasa na 13. okrążeniu po tym, jak Fin zbyt mocno przyhamował do pierwszego zakrętu i zblokował koła. Kiedy Bottas odpadł z wyścigu z powodu awarii, kolejnym rywalem Brytyjczyka był Max Verstappen, który ostatecznie ukończył wyścig za kierowcą Mercedesa.

„Widziałem, że ma problemy z ziarnieniem przednich opon, więc wiedziałem, że następne kilka okrążeń to czas, aby naciskać i wtedy miał ten moment ze zblokowanymi kołami. To nie był łatwy wyścig. Red Bulle są szybkie, a Max pojechał ekstremalnie dobrze”.

Po zakończonym wyścigu Lewis Hamilton odebrał z rąk Micka Schumachera kask jego ojca, Michaela. Kask, w którym Niemiec jeździł w czasach startów w Mercedesie.

„Pamiętam, jak siedziałem na kanapie z moim bratem i tatą, oglądając Grand Prix w każdą niedzielę. Patrzyłem jak Michael Schumacher szturmem jedzie przed siebie. Patrzyliśmy na start wyścigu i prawdopodobnie pierwszą połowę wyścigu, a na koniec zmagań ja i mój brat graliśmy na górze i zawsze byłem Michaelem. Myślę, że było to Grand Prix 3 [mowa o grze] i zawszę byłem Michaelem, bo był fenomenalny. To było, kiedy miałem 13 albo 14 lat. To szalone pomyśleć, że dziś... Marzyłem, aby pewnego dnia być tutaj, ale najśmielsze marzenia wykraczały poza to. Nie wiem, co powiedzieć. Kiedy dorastasz obserwujesz kogoś, generalnie ubóstwiasz ich pod względem jakości kierowców, którymi są i tego, co potrafią robić rok po roku, wyścig po wyścigu, tydzień po tygodniu z daną ekipą. Widząc jego dominację przez tak długi czas, nie sądzę, aby ktokolwiek, szczególnie ja, nie sądził, że się zbliży do [rekordów] Michaela, więc to niesamowite. To zajmie trochę czasu. Nie mogłem tego dokonać bez mojego zespołu”.

„Wtedy mieliśmy samochód bezpieczeństwa i ten gość po mojej lewej [Verstappen] jest wielkim talentem, szybki i konsekwentny. Potem mieliśmy restart i udało mi się go złapać, co jest całkiem miłe w moim wieku. [Red Bull] miał najszybsze okrążenie na koniec wyścigu. Mają świetny samochód i ciągle się poprawiają”.

Hamilton uważa, że obecna forma Red Bulla na pewno pomoże im w nadchodzących wyścigach.

„Może znajdą się tory, które będą im sprzyjać. W przyszłym roku będą podobne samochody i będzie blisko pomiędzy nami. Szalone jest to, że z 91.wygranymi nigdy nie jest łatwiej. Pamiętam moją pierwszą wygraną w Montrealu i nie mam całej tej wiedzy. Wielkie dzięki dla mojego zespołu”.

Po wygraniu Grand Prix Eifel i braku punktów Valtteriego Bottasa, Lewisa Hamilton ma obecnie 69 punktów przewagi nad Finem i umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji kierowców.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze