Kierowcy McLarena liczyli na więcej w Bahrajnie

Zarówno Carlos Sainz Jr jak i Lando Norris nie byli zadowoleni ze swoich kwalifikacji do Grand Prix Bahrajnu Formuły 1 na torze Sakhir.

Podczas drugiego segmentu sesji w samochodzie Sainza doszło do awarii tylnych hamulców, przez co Hiszpan zatrzymał się na torze. W rezultacie pojawiła się czerwona flaga, a Sainz musiał pogodzić się z przedwczesnym zakończeniem rywalizacji plasując się na ostatnim, 15. miejscu.

„Przeszliśmy przez Q1 wykorzystując tylko jeden zestaw opon. Jechaliśmy na pośrednim zestawie opon i chcieliśmy przejść do Q3 na pośrednich – było to możliwe – ale mieliśmy prawdopodobnie problem z pękniętą oponą pośrednią przez co prawdopodobnie straciliśmy wyścig w najgorszy możliwy sposób” – podsumował Sainz. „Samochód ma tempo, nie ma co do tego wątpliwości, przez cały weekend czułem się w nim jak w domu”.

Hiszpan jednak zdaje sobie sprawę z tego, że awaria podczas kwalifikacji skomplikowała jego strategię związaną z dostępnymi oponami oraz czy awaria z kwalifikacji nie powtórzy się podczas niedzielnej rywalizacji.

Szczęścia nie miał również drugi kierowca McLarena Lando Norris. 21-latek popełnił na swoim szybkim okrążeniu błąd, który kosztował go wyższą pozycję: „Mieliśmy tempo, aby być na P5 – myślę, że tak było – ale popełniłem jeden błąd i kosztowało mnie to cztery pozycje, które chciałem uzyskać. Jestem trochę sfrustrowany... nie wiem, po prostu nie miałem dobrego ostatniego okrążenia kwalifikacyjnego i bardzo mnie to frustruje i denerwuje, więc w przyszłym tygodniu będę musiał poradzić sobie lepiej”.

Ostatecznie Carlos Sainz Jr wystartuje z 15. miejsca, a Lando Norris z 9.

Źródło: motorsportweek.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze