George Russell zakończył sezon 2020 Formuły 1 piętnastą lokatą na torze Yas Marina. Brytyjczyk zaledwie tydzień temu reprezentował mistrzowski zespół Mercedesa-AMG, lecz teraz powrócił do Williamsa, z którym spędzi też kolejny sezon.
„Gdy spojrzałem w lusterka na pięć okrążeń do mety, miałem podobne wrażenia co tydzień temu, bo Valtteri był za mną – tyle, że tym razem mnie dublował”
– powiedział Russell. „Było więc nieco inaczej. Tak czy inaczej, daliśmy z siebie wszystko i patrzę na ten sezon z dumą. Wykonaliśmy krok do przodu jako zespół. W zeszłym roku byliśmy bardzo daleko z tyłu. Nadal dużo nam brakuje do tego, gdzie chcielibyśmy być, a ja jako kierowca miałem swoje wzloty i upadki. Mam jednak powody do dumy i z czego wyciągać wnioski”
.
Russell otarł się o punkty na torze Mugello, a także był bliski ich zdobycia na torze Imola, dopóki nie rozbił się za samochodem bezpieczeństwa. Brytyjczyk w końcu zdobył swoje pierwsze punkty podczas Grand Prix Sakhiru, zastępując w nim Lewisa Hamiltona: „Na Imoli popełniłem prawdziwy błąd debiutanta, a tydzień temu otrzymałem wspaniałą okazję z Mercedesem. To był intensywny i emocjonujący sezon, więc wszyscy zasługują na odpoczynek. Staram się poprawiać z każdym weekendem, bo wiem, że w przyszłości chcę walczyć o zwycięstwa i rywalizować z Lewisem, Maxem, Charlesem i Danielem – to oni wyznaczają teraz poziom i muszę dalej się poprawiać. Byłem wdzięczny za okazję tydzień temu, żeby móc porównać się z kimś, kto wywiera presję na Lewisie”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
