Szef zespołu Formuły 1 Ferrari Mattia Binotto stwierdził, że trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej to cel minimum na sezon 2021. Tegoroczne mistrzostwa ekipa zakończyła na szóstej pozycji, co jest najgorszym wynikiem od 40 lat.
„Zespół był w stanie finiszować na drugiej pozycji przez ostatnich pięć lat, nie licząc jednego trzeciego miejsca, więc uważam, że trzecie miejsce nie jest niemożliwe”
– powiedział Włoch. „Uważam też, że powinien to być nasz cel minimum na przyszły sezon. To nie będzie łatwe zadanie, bo są takie zespoły jak Racing Point, którzy będą bardzo mocni i mają darmowe tokeny, co daje im przewagę. McLaren także będzie bardzo mocny, bo będą mieli lepszy silnik. Ogólnie będzie to więc trudne, ale mimo to powinniśmy postawić to sobie za cel minimum”
.
Binotto uważa, że Ferrari nie może pozwolić sobie na kolejny tak kiepski sezon: „To było trudne dla wszystkich, w tym dla mnie. To najgorszy sezon od 1980 roku. Zajęliśmy szóste miejsce, więc sezon był jeszcze trudniejszy niż się spodziewaliśmy. Wiedzieliśmy już zimą, że samochód nie będzie tak dobry jak liczyliśmy i zrozumieliśmy to też podczas testów przedsezonowych. Mimo to nie spodziewaliśmy się aż tak trudnego sezonu, nie tylko pod względem wyników, ale również pandemii i wszystkiego, z czym musieliśmy się mierzyć”
.
„Nasz poziom nie przystawał do tego, co powinno być standardem dla Ferrari. Jesteśmy bardzo rozczarowani i czujemy się odpowiedzialni. Przepraszamy firmę oraz naszych fanów. Jestem jednak pewien, że ten sezon jakoś pomoże nam być silniejszym w przyszłości”
.
Zespół zapowiedział już, że przygotuje na sezon 2021 nowy samochód. Zmieni się także skład kierowców – do Charlesa Leclerca dołączy Carlos Sainz Jr.
Źródło: racer.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
