Fernando Alonso, który w tym roku wraca do Formuły 1 wraz z zespołem Alpine, stwierdził, że wszelkie prognozy dotyczące formy francuskiej stajni będą odważne i tylko tor pokaże, jaka będzie faktyczna forma stajni.
Alonso niedawno uległ wypadkowi na rowerze, w którym doszło do złamania górnej szczęki, przez co Hiszpan musiał poddać się operacji. Pobyt w szpitalu był jednak stosunkowo krótki i teraz kierowca odpoczywa w swoim domu z zamiarem powrotu do treningów w niedługim czasie. Alpine zapowiedziało, że Alonso będzie gotowy na przedsezonowe testy, które odbędą się w dniach 12-14 marca w Bahrajnie.
Dwukrotny mistrz świata F1 nie chciał jednak dokonywać przewidywania formy swojej oraz zespołu w tym roku, dodając, że jakiekolwiek predykcje będą możliwe po testach.
„Nie zacząłem jeszcze o tym myśleć – jesteśmy jeszcze na bardzo wczesnym etapie przygotowań”
– powiedział Alonso, cytowany przez oficjalny magazyn Formuły 1. „Być może po zimowych testach można zacząć wyobrażać sobie pierwszy wyścig oraz miejsce, jakie można zająć. W tej chwili jednak nie myślałem o tym”
.
„Realistycznie musimy twardo stąpać po ziemi, wiedząc, że nawet jeśli są jakiekolwiek zmiany na ten rok, nie są one ogromne, więc osiągi nie będą znacząco różnić się w porównaniu z poprzednim sezonem. Myślę, że Mercedes będzie na czele, za nimi znajdzie się Red Bull, a dalej dojdzie do walki między kilkoma zespołami. Alpine będzie w środku tej grupy ekip i ciekawe, kto lepiej dostosuje się do nowych przepisów. Moim zdaniem różnice będą bardzo małe, więc równie dobrze możemy walczyć o szóste lub siódme miejsce, ale tak samo o 15. Naszym zadaniem będzie regularny pobyt w czołowej dziesiątce”
.
Źródło: formula1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.