Giovinazzi obwinia Mazepina

Antonio Giovinazzi nie mógł przejechać ostatniego okrążenia podczas kwalifikacji do Grand Prix Emilii-Romanii i obwinia o to kierowcę Haasa, Nikitę Mazepina.

Według kierowcy Alfy Romeo Racing Orlen, rosyjski kierowca po raz drugi w tym sezonie nie zastosował się do niepisanej umowy dżentelmeńskiej i wyprzedził go w czasie, kiedy ten przygotowywał się do swojego szybkiego okrążenia: „Jestem bardzo zawiedziony faktem, że nie miałem szansy na przejechanie mojego szybkiego okrążenia ze względu na to, co się dzisiaj wydarzyło. Kierowcy normalnie się szanują na torze, ale dzisiaj tak nie było – Mazepin nie zostawił miejsca wyprzedzanemu kierowcy, w czasie, kiedy inni kierowcy tak robią i zniszczył moje okrążenie”.

„Nie rozmawiałem z nim jeszcze, ale nie takiego zachowania oczekujemy od siebie na torze. Szkoda, bo wczorajsze tempo samochodu było naprawdę dobre i mogliśmy uzyskać dobry wynik. Zobaczymy co jutro możemy osiągnąć, ale start z 17. miejsca nie jest idealny, ponieważ ciężko tutaj wyprzedzać”.

Inaczej całą sprawę widzi Nikita Mazepin oraz sam szef zespołu Haas, Günther Steiner. Jak przyznał podczas wywiadu Nikita: „po prostu go wyprzedziłem”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze