Valtteri Bottas powiedział, że nie odczuwa żadnej dodatkowej presji w związku z doniesieniami, według których mógłby on zostać zastąpiony przez George’a Russella w zespole Mercedes jeszcze w tym sezonie.
Brytyjska gazeta Daily Mail doniosła, że Bottas może stracić fotel na rzecz Russella w trakcie trwajacego sezonu, podając się na anonimowe źródło wewnątrz Mercedesa. Co prawda te plotki zostały odrzucone przez zainteresowane strony, lecz Bottas został zapytany, czy takie niepotwierdzone informacje mogą być mimo wszystko dla niego uciążliwe.
„Nie, ponieważ wiem, że nie zostanę zastąpiony w trakcie sezonu”
– powiedział Bottas. „Jako zespół tego nie robimy – mam kontrakt na ten rok i myślę, że jest tylko jedna ekipa, która robi takie rzeczy w Formule 1, a my nią nie jesteśmy. Z tego względu nie odczuwam presji. Wiemy, jak to wygląda, naokoło pojawią się plotki, a to część sportu”
.
Bottas po wywalczeniu pole position do wyścigu o Grand Prix Portugalii ukończył zmagania na trzecim miejscu. Tym samym Fin jak na razie przegrał we wszystkich rundach z Maxem Verstappenem z Red Bulla. Jak jednak stwierdził, forma prezentowana przez zespół z Milton Keynes może być dla niego korzystna.
„Jeśli wykonamy wyraźny krok do przodu, różnica między kierowcami może być duża i nadal będzie można uzyskać dobre wyniki. W tym roku naprawdę jasnym jest, że jeśli tempo stanie się choć trochę gorsze, możesz łatwo stracić jedno lub dwa miejsca i tak powinno być. Rzeczywiście, jeśli uda mi się wykonać swoją pracę najlepiej, jak potrafię, mam nadzieję, że będzie to bardzo widoczne i plotki [na mój temat] szybko ucichną. Zatem zgadzam się, to będzie dobra sytuacja”
.
„Tak naprawdę nie myślałem o przyszłym roku. Jak powiedziałem wcześniej, skupiam się w pełni na tym sezonie i chwili obecnej, ponieważ tylko to się liczy i zwykle to zapewnia dobrą przyszłość. Nie mam pojęcia i w tej chwili nie obchodzi mnie to - chcę się po prostu skupić na tym roku, poświęcić temu każdą myśl i każdą cząstkę energii”
.
Źródło: racer.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
