Max Verstappen przyznał, że pomimo dobrej dyspozycji na torze Paul Ricard, nie spodziewał się uzyskania pierwszego pola startowego do Grand Prix Francji Formuły 1.
Holender zgłosił swoją kandydaturę do pole position podczas trzeciego treningu, gdzie zdecydowanie odjechał od swoich rywali. Swoją dyspozycję potwierdził także podczas kwalifikacji, gdzie nie dał żadnych szans kierowcom Mercedesa, którzy zawsze byli mocni na francuskim obiekcie.
„Naprawdę nie spodziewaliśmy się, że będziemy tutaj na pole position, więc jestem bardzo szczęśliwy”
– powiedział kierowca Red Bulla. „Możliwość zdobycia pole position tutaj, na torze, który nie był naszym ulubionym, jeżeli chodzi o osiągi, jest bardzo obiecującą informacją i stanowi duży impuls dla zespołu. Wszystko działało dobrze przez cały weekend, a od dziś [soboty], nawet w porównaniu do wczoraj [piątku], dokonaliśmy znacznej poprawy dzięki ciężkiej pracy i maksymalizacji ustawień”
.
„Byłem pewny siebie po trzecim treningu, ale tak naprawdę nigdy nie wiesz, w jakim miejscu się znajdujesz albo co inni wniosą do kwalifikacji, więc jak dotąd powinniśmy być bardzo zadowoleni z tego występu. Dojazd do pierwszego zakrętu jest bardzo długi i na pewno będzie bardzo blisko, ale nasze tempo na długich przejazdach w drugim trening było dobre, więc spodziewam się kolejnej zaciętej bitwy”
.
Holender przyznał, że kluczowy był drugi trening, gdzie zespół wykonał spory krok naprzód, jeżeli chodzi o poprawki i ustawienia: „Wiedziałem, że będzie lepiej niż ostatnio, kiedy tu byliśmy, ale, że aż tak? Nie spodziewałem się tego”
.
Po pechowym wyścigu w Baku, Holender chce wyjechać z Francji z maksymalną ilością punktów: „Nie zdobyłem dzisiaj żadnych punktów, ale był to dla nas wspaniały dzień i oczywiście musimy zakończyć go jutro i spróbować zdobyć 25 punktów – to, co straciliśmy w Baku”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
