Dyrektor sportowy Red Bulla Helmut Marko jest zdeterminowany, aby wykorzystać szansę i przerwać w tym roku dominację Mercedesa w mistrzostwach świata F1. Austriak wie, że kluczem w tegorocznej rywalizacji będzie rozwój samochodu i aby tego dokonać, Red Bull musi się bezgranicznie zaangażować.
Marko, jako przykład niepowodzenia w mistrzostwach świata, choć z bardzo wysokimi szansami na wygraną podaje przykład zespołu BMW Sauber z sezonu 2008. Szwajcarski zespół po zwycięstwie Roberta Kubicy w Grand Prix Kanady porzucił rozwój samochodu, choć Polak objął prowadzenie w tabeli mistrzostw świata kierowców: „Nie chcemy popełnić tego samego błędu, co BMW w 2008 roku. Kubica miał realną szansę na wygranie mistrzostw, ale [ich] biznesplan mówił, żeby przestawić się na następny sezon na wczesnym etapie”
– powiedział Dyrektor sportowy Red Bulla.
Na pytanie, czy w 2022 roku za tę strategię rozwoju zespół nie zapłaci zbyt wysokiej ceny odpowiedział: „Bez ryzyka, nie ma zabawy! Jakoś będziemy musieli sobie z tym poradzić”
.
Marko powiedział również, że Mercedes w obecnej chwili chwyta się wszystkiego, aby spowolnić Red Bulla, bo wie, że traci do nich tempo. „To dla nich niezwykła sytuacja, dlatego narzekają na wszystko: tylne skrzydło, pit stopy i tak dalej. My koncentrujemy się na ściganiu i trzymamy się reguł, nic nie może nas powstrzymać”
.
„Pewnie tęsknią za przewagą 50 KM, którą mieli przez siedem lat, a teraz my mamy taką samą moc, ale najszybszym zespołem teraz na prostej jest McLaren z silnikiem Mercedesa. My mamy silnik, który jest równoważny. To dla nich nowa sytuacja”
.
Źródło: auto-motor-und-sport.de speedweek.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.