Max Verstappen powiedział, że rozumie, dlaczego FIA poprosiła go o niepowtarzanie sposobu celebracji wygranej wyścigu z Grand Prix Styrii po tym, jak dyrektor wyścigowy Michael Masi stwierdził, że tego typu zachowanie nie będzie tolerowane w przyszłości.
W ubiegłym tygodniu na torze Red Bull Ring Verstappen odniósł dominujące zwycięstwo w wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Styrii, dzięki czemu powiększył przewagę nad Lewisem Hamiltonem w klasyfikacji kierowców do 18. punktów. Kiedy Holender przekroczył linię mety, zwolnił i spalił gumę tuż przy kolegach z zespołu Red Bull Racing, którzy wspięli się na ścianę przy alei serwisowej.
„To nie była idealna sytuacja, dlatego też natychmiast skontaktowałem się z zespołem i odpowiednio im zgłosiłem, że takie zachowanie nie będzie tolerowane w przyszłości”
– mówił Masi.
Verstappen powiedział, że rozumie powagę sytuacji i zdaje sobie sprawę, że nie był to najbezpieczniejszy sposób celebracji. W 2015 roku, również na torze Red Bull Ring, na mecie wyścigu Formuły Renault 3.5 doszło do groźnie wyglądającego incydentu z udziałem Nicholasa Latifiego i Roberto Merhiego.
„Następnym razem spróbuję kręcić bączki”
– zażartował Verstappen poproszony o komentarz w sprawie celebracji zwycięstwa z GP Styrii.
„Oczywiście rozumiem bezpieczeństwo”
. Spojrzałem jednak w swoje lusterka, zjechałem mocno w prawo i dodatkowo upewniłem się. Wszyscy znajdowali się po lewej stronie toru. Tylko spaliłem gumę. W porządku, jeśli nie jest to dozwolone, nie zrobię tego ponownie. Wówczas myślałem, że będzie to naprawdę zabawne, a jednocześnie bezpieczne. Rozumiem jednak, że nie chcą powtórki tego, z czym nie mam problemów”.
Verstappen jak na razie postawił broniącemu tytułu Hamiltonowi ogromne wyzwanie. Wydawać by się mogło, że po zwycięstwie w GP Styrii Holender będzie w stanie powtórzyć ten wynik również podczas nadchodzącego Grand Prix Austrii, jednak sam zainteresowany stwierdził, że oczekuje bardziej zaciętej potyczki.
„Spodziewam się bardziej twardej walki. W tym sporcie nie ma żadnych gwarancji i stale musimy się poprawiać. Oczywiście miło jest widzieć z powrotem wielu kibiców; myślę, że wszyscy bardzo za tym tęsknili. To po prostu tworzy atmosferę, której wszyscy oczekujemy w ten weekend”
.
Źródło: formula1.com, motorsportweek.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.