Kara po incydencie z Sergio Perezem nie powstrzymała Lando Norrisa od uzyskania podium w wyścigu o Grand Prix Austrii. Trzecie podium Brytyjczyka w tym sezonie umacnia jego 4. pozycję w klasyfikacji generalnej kierowców.
Świetny start Norrisa pozwolił mu utrzymać 2. pozycję, jednak sytuację zmieniły żółte flagi, które pojawiły się w początkowej fazie wyścigu. Zaraz po wznowieniu, na 4. okrążeniu, kierowca McLarena zmuszony był odpierać ataki Sergio Pereza. Meksykanin postanowił zaatakować Norrisa po zewnętrznej stronie toru w 4. zakręcie i o ile Brytyjczyk pozostał na torze, tak Perez wyjechał na żwir i spadł na 10. pozycję.
Ostatecznie stewardzi uznali Norrisa winnego incydentu i ukarali go dodatkowymi pięcioma sekundami podczas pit stopu. Kara spowodowała, że podczas zjazdu po opony Brytyjczyk został wyprzedzony przez Valtteriego Bottasa. Sam Norris uważa, że kara była zbyt surowa oraz że kosztowała ich 2. miejsce na podium.
„Myślałem, że pierwsze okrążenie to był po prostu wyścig - on próbował mnie objechać po zewnętrznej, co jest trochę głupie i sam wyjechał poza tor, ja nawet go nie popchnąłem”
– powiedział. „To on podjął ryzyko, a nie ja. Nie zaangażował się w wyprzedzanie tak, jak powinien. Znalazł się w żwirze. Nie czuję więc, że to mój błąd - ale to nie ja wymierzam kary. To był dobry wyścig, ekscytujący, ale jestem rozczarowany, ponieważ powinniśmy być na drugim miejscu”
.
Mimo frustracji związanej z karą Norris przypieczętował swój świetny występ, wyprzedzając Lewisa Hamilton i dojeżdżając do mety na 3. pozycji. Dzięki podium w wyścigu o Grand Prix Austrii Norris utrzymuje się na 4. miejscu w klasyfikacji generalnej, jedyne 3 punkty za Sergio Perezem. Norris podsumował dzień jako pozytywny i ma nadzieje utrzymać dobrą passę również na Silverstone: „Wiele pozytywów i w sumie bardzo dobry dzień - ogromne podziękowania dla całego zespołu za ciężką pracę i danie mi tak wspaniałego samochodu. Będziemy nadal naciskać, aby przenieść to tempo na nasz domowy wyścig na Silverstone”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.