Długi pit-stop pozbawił Norrisa domowego podium

Lando Norris w Grand Prix Wielkiej Brytanii był bliski zdobycia swojego pierwszego podium na torze Silverstone, jednak powolny pit-stop pogrzebał marzenia o szampanie przed własną publicznością. Zajęcie 4. pozycji pozostawiło młodego Brytyjczyka rozżalonego, ale również zadowolonego z puli punktowej, jaką zdobyli jako zespół.

Rywalizacja została przerwana już na pierwszym okrążeniu, kiedy po wypadku z udziałem Maxa Verstappena i Lewisa Hamiltona na torze pojawiła się czerwona flaga. Restart Norris wykorzystał najlepiej, jak mógł i wyprzedzając Valtteriego Bottasa zajął 3. pozycję. Przez długi czas utrzymywał Fina za sobą bez większych problemów. Sprawy się jednak skomplikowały, kiedy na 21. okrążeniu Brytyjczyk zjechał na pit stop. Mianowicie czas jego trwania znacznie się przedłużył przez problem z zamocowaniem jednej z opon. Pozwoliło to Bottasowi na wyprzedzenie Norrisa i utrzymanie 3. pozycji aż do zakończenia wyścigu.

„Podczas pierwszego przejazdu utrzymywałem 3. pozycję przed Mercedesem, więc mieliśmy dobre tempo” – powiedział. „Miałem bardzo dobry wyścig aż do momentu pit stopu. Nie mogę być niezadowolony, ponieważ 4. i 5. pozycja jest w dalszym ciągu dobrym wynikiem dla zespołu. Takie rzeczy dzieją się w Formule 1. Zarówno zespół, jak i ja będziemy dzisiaj rozżaleni”.

Ukończenie wyścigu na 4. miejscu jest najlepszym wynikiem, jaki Norris zanotował w Formule 1 na torze Silverstone. Po wyścigu mimo rozczarowania stratą podium nie krył zadowolenia z faktu, iż na swoim domowym wyścigu mógł zobaczyć trybuny pełne fanów.

„Mimo wszystko to był fajny weekend, miło było mieć wszystkich fanów z powrotem, dzięki temu było o wiele przyjemniej. Nie mogę się doczekać, aby wrócić w przyszłym roku”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze