Szef Williamsa Jost Capito uważa, że Nicholas Latifi, który do tej pory był prezentował wolniejsze tempo niż George Russell, za sprawą występu na Węgrzech i zajęciu siódmego miejsca udowodnił, dlaczego zasługuje na miejsce w stawce Formuły 1.
W czasie dwóch sezonów w F1, Latifi zawsze przegrywał z Russellem w kwalifikacjach. W ubiegłym roku średnia strata Kanadyjczyka do zespołowego kolegi w czasówce wynosiła 0,539 sekundy. Ponadto, wówczas tylko dwa razy ukończył wyścig przed Russellem, jednak w tym roku dokonał tego już trzykrotnie na półmetku sezonu.
Jak dotąd Williams nie zapowiedział, jaka przyszłość czeka Latifiego, jednak uważa się, że ma on wysokie szanse na zachowanie obecnego fotela na przyszły sezon. Capito, który obecnie stoi na czele zespołu, był pod wrażeniem występu swojego podopiecznego na Hungaroringu.
„To był pierwszy raz, kiedy Nicky zdobył punkty w F1 – a to musiało nadejść”
– powiedział Capito. „Jestem pewien, że będzie to dla niego duży impuls i doda mu to dużo pewności siebie. Zakwalifikowanie się za Georgem i ukończenie wyścigu przed nim z pewnością jest dla niego dużym motywatorem”
.
„Byłem pod wrażeniem tego, jak Nicky dowiózł wynik do mety mimo presji z powodu jazdy po punkty po raz pierwszy. W pewnym momencie znajdował się na trzecim miejscu. Utrzymanie zimnej głowy i zdobycie takiego rezultatu było bardzo imponujące. Pokazuje to, jak bardzo Nicky zasługuje na to, aby być w F1”
.
Za zajęcie szóstego miejsca Latifi otrzymał 6 punktów i zajmuje się na 15. miejscu w klasyfikacji kierowców. Ma on o 2 oczka więcej niż Russell, który na Węgrzech był dziewiąty i – podobnie jak Kanadyjczyk – także zdobył swoje pierwsze punkty dla Williamsa.
Źródło: formula1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
