Giovinazzi: Pech podczas wyścigu sprawił, że nie zdobyliśmy żadnych punktów

Świetne kwalifikacje Antonio Giovinazziego zapowiadały dobry wyścig dla Włocha na torze Zandvoort. Jedna kontakt na pierwszym okrążeniu i problemy w dalszej fazie wyścigu spowodowały, że Giovinazzi do mety dojechał dopiero na 14. pozycji.

Do Grand Prix Holandii Włoch wystartował z 7. pozycji i choć w pierwszym zakręcie utrzymał swoją pozycję, w dalszej części toru doznał uszkodzeń związanych z kontaktem z Fernando Alonso. To spowodowało spadek Giovinazziego na 10. pozycję jeszcze na pierwszym okrążeniu: „To był dobry start z dobrej pozycji, ale już na pierwszym okrążeniu miałem kontakt z Fernando i spadłem o kilka miejsc. Wciąż byliśmy w pierwszej dziesiątce i wyglądaliśmy solidnie”.

Jedyne sześć okrążeń po pit-stopie Giovinazzi musiał ponownie zjechać do alei serwisowej. Powodem było przebicie prawej tylnej opony, które jak uważa Włoch, całkowicie zepsuło jego wyścig. Po powrocie na tor Giovinazzi był w stanie nadrobić kilka pozycji i ostatecznie do mety dojechać na 14. pozycji: „Przebicie opony zepsuło nasz wyścig. Do tego momentu był to naprawdę dobry weekend, ale ten pech podczas wyścigu sprawił, że nie zdobyliśmy żadnych punktów”.

Start z najlepszej pozycji w tym sezonie i nieukończenie Grand Prix Holandii w punktach pozostawiło Włocha sfrustrowanego jednak skupionego na dalszej części sezonu. Jak mówił po wyścigu, nie może doczekać się występu przed domową publicznością: „Teraz skupiamy się w pełni na Monzie, moim domowym wyścigu. Nie mogę się doczekać, aby dać dobry pokaz wszystkim Tifosi”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze