Norris: Uczucia, które mam względem drużyny są ważniejsze, niż moje własne

Lando Norris zagrał drugie skrzypce w spektakularnym wyścigu na Monzy, co pomogło McLarenowi wywalczyć pierwszy dublet od 2010 roku. Brytyjczyk jednak przyznał, że mimo tego miał słodko-gorzkie uczucia po wyścigu, ponieważ sam chciał jechać po zwycięstwo w Grand Prix Włoch.

Zespół McLarena wykonał świetną pracę podejmując dobre strategiczne decyzję, które zaowocowały perfekcyjnym wyścigiem od początku do końca. Daniel Ricciardo zdołał wyprzedzić Maxa Verstappena już w dojeździe do pierwszego zakrętu, a Lando Norris skutecznie bronił się przed atakami Lewisa Hamiltona. Praca zespołowa zdecydowanie się opłaciła, jednak Norris nie ukrywa, że i on miał apetyt na pierwszy stopień podium.

 „To było niesamowite” przyznaje Brytyjczyk. „Najważniejszy jest dla mnie w tym momencie rezultat drużyny. Niezależnie od tego czy jestem drugi czy pierwszy, najważniejsze jest mieć ten dublet zapewniający maksymalną ilość punktów dla zespołu. Być częścią tego jest po prostu świetnym uczuciem”.

 „Cieszę się, że znowu tu jestem i że pojechaliśmy ten wyścig dokładnie tak jak to zrobiliśmy ze wszystkimi atakami, obroną i strategią. Jestem szczęśliwy dla Daniela i całego zespołu, ponieważ to niesamowite osiągnięcie dla nas wszystkich” powiedział Lando Norris.

Na kilka okrążeń przed końcem Norris skarżył się na zbyt wolne tempo partnera z zespołu i prosił o zamianę miejsce. McLaren jednak nie zdecydował się na taki ruch, a sam Brytyjczyk przyznaję, że rozważał walkę z prowadzącym Ricciardo, ale ostatecznie odwiódł go od tego incydent pomiędzy Maxem Verstappenem i Lewisem Hamiltonem, który wyeliminował ich z wyścigu.

„Zbliżyłem się trochę na jedynym okrążeniu i nie wiem, dlaczego miałem kilka przebłysków z wypadku Maxa i Lewisa, który widziałem dość dobrze w lusterkach” powiedział Norris. „Więc dlatego kiedy pomyślałem, że może spróbuję [zaatakować Ricciardo] te przebłyski sprawiły, że stwierdziłem, że to chyba nie jest najmądrzejsza decyzja”.

„Bardzo chciałem walczyć o zwycięstwo” przyznał Brytyjczyk. „Ale jestem zadowolony z naszego pierwszego i drugiego miejsca. W pewnym sensie uczucia, które mam względem drużyny są ważniejsze niż moje własne”.

„Mam nadzieję, że będę tu jeszcze przez wiele lat, zwłaszcza z McLarenem i tym zespołem, więc czuję, że jeszcze będę miał szanse powalczyć o to w przyszłości. Ale na ten moment jestem szczęśliwy w tym położeniu w jakim jestem” stwierdził Norris.

Źródło: formula1.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze