Mercedes wyjaśnia ostatnie obawy dotyczące niezawodności silników

Mercedes stwierdził, że ostatnie regularne wymiany silników zostały wymuszone przez obawy, że awaria znacząco wpłynie na kwestię rozstrzygnięcia bardzo zaciętej tegorocznej walki z Red Bull Racing o mistrzostwa zarówno wśród kierowców, jak i konstruktorów.

Mercedes, który całkowicie zdominował erę silników hybrydowych wprowadzoną w 2014 roku i zazwyczaj prezentował się jako zespół z najbardziej niezawodnymi samochodami, w tym sezonie musi się zmierzyć z wyzwaniem narzuconym przez Red Bulla. Sytuacji nie ułatwia fakt, że niemiecka ekipa decydowała się na wymiany silników i otrzymanie z tego powodu kar cofnięcia do wyścigów.

Na GP Stanów Zjednoczonych Valtteri Bottas otrzymał już szósty silnik spalinowy, przez co w puli ma dwa razy tyle, ile przewiduje tegoroczna alokacja. Wiele znaków zapytania pojawiło się również wokół Lewisa Hamiltona, który jak dotąd korzystał z czterech silników, a w klasyfikacji kierowców do Maxa Verstappena traci 12 punktów. Mercedes z kolei ma 23 oczka zapasu nad Red Bullem.

„Powodem jest to, że do końca sezonu chcemy równoważyć osiągi i niezawodność” – powiedział James Volwes, szef strategów Mercedesa, wyjaśniając założenie trzech silników spalinowych u Bottasa w ostatnich czterech wyścigach.

„Jedno nieukończenie wyścigu, czy to z powodu usterki podwozia, czy też jednostki napędowej, miałoby katastrofalne skutki dla mistrzostw. W rezultacie tego, zarządzamy sytuacją w możliwie najlepszy sposób do końca roku. W przypadku Valtteriego oznaczało to założenie jeszcze jednego silnika spalinowego, aby upewnić się, że mamy najlepszy kompromis”.

Bottas, który po karze za wymianę silnika wystartował do GP USA z dziewiątego pola, linię mety przekroczył na szóstej pozycji. Volwes stwierdził, że choć nowy silnik nie dał Finowi poprawy osiągów, zapewnił lepszą równowagę pomiędzy tempem a niezawodnością.

„Jeśli chodzi o to, czy poprawiło to osiągi [Bottasa] – tak, w niewielkim stopniu, ale bardziej chodzi o balans na pozostałą część sezonu zamiast na ten jeden wyścig. Z tego względu ta bolesna zmiana dokonana na Grand Prix w Austin przyniesie korzyści w trakcie kolejnych wyścigów”.