Bottas: Mogliśmy być na podium

Valtteri Bottas jechał na trzeciej pozycji w niedzielnym Grand Prix Kataru Formuły 1, gdy w jego samochodzie pękła opona. Kierowca Mercedesa-AMG był na 33. okrążeniu jedynym, który nie wykonał jeszcze obowiązkowego pit-stopu.

„Poza pierwszym okrążeniem, gdzie nie miałem przyczepności, wszystko szło nieźle” – powiedział Fin. „Zacząłem robić postępy, tempo było dobre i myślę, że mogliśmy być na podium. Nie było żadnego ostrzeżenia – żadnych wibracji czy utraty przyczepności. Wszystko wydawało się normalne, a tempo było równe. To stało się nagle. I nie był to pierwszy raz, prawdę mówiąc”.

Po otrzymaniu kary za zignorowanie żółtej flagi w kwalifikacjach, Bottas startował z szóstej pozycji, a na pierwszym okrążeniu spadł na 11. miejsce. Choć utknął na dłuższy czas poza pierwszą dziesiątką, od 9. okrążenia zaczął piąć się w górę stawki i po pit-stopie Fernando Alonso na 23. kółku wyszedł na trzecią lokatę: „Nie mogłem rozgrzać opon na okrążeniu formującym. Na starcie zabuksowały koła i pierwszych kilka zakrętów była jak jazda po lodzie. Było jednak coraz lepiej”.

Jazda z przebitą oponą doprowadziła do uszkodzenia przedniego skrzydła. Choć Fin początkowo powrócił do wyścigu po wymianie opon i skrzydła, nie miał już szans na punkty i ostatecznie wycofał się przed końcem wyścigu: „Samochód był uszkodzony i nie chcieliśmy jeszcze bardziej go niszczyć”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze