Hamilton: Nie ma czasu na świętowanie

Lewis Hamilton nie miał sobie równych podczas pierwszego Grand Prix Kataru Formuły 1 na torze Losail i pewnie wygrał niwelując stratę do swojego najgroźniejszego rywala w walce o tytuł – Maxa Verstappena – do sześciu punktów. Kierowca Mercedesa-AMG ani na chwilę nie był zagrożony i bezpiecznie dowiózł pierwsze miejsce w wyścigu. Nie udało mu się zachować najszybszego okrążenia, które w kocówce odebrał mu Holender.

„Uwielbiam zaciekłą walkę, presję i stawiane wymagania, które są mi stawiane jak i całemu zespołowi. Bardzo mi się to podobało, ale te dwa kolejne wyścigi wymagają jeszcze lepszych osiągów, więc damy z siebie wszystko” – mówił wyraźnie zadowolony po wyścigu Brytyjczyk. „Ostatnie dwa tygodnie były fantastyczne, po prostu fantastyczne, ale tu nie ma czasu na świętowanie. Wracam z zespołem za tydzień, a jutro trenuję, będąc skupionym. Nie mam w sobie zbyt wielu emocji, poza tym, że się ścigałem przed chwilą, ale to po prostu niesamowite, że mogłem odrobić tak wiele punktów w ostatnich dwóch wyścigach, co było ważne”.

„Dla mnie to był dość prosty wyścig, trochę samotny, ale oczywiście potrzebowaliśmy tych punktów – to była solidna praca zespołu. Wielkie podziękowania dla wszystkich na torze i dla tych w fabrykach za ich ciężką pracę. Jestem naprawdę im wdzięczny za te punkty i to niesamowite, że mogłem zmniejszyć dystans w przeciągu ostatnich dwóch tygodni. Szkoda, że Valtteri musiał się wycofać".

Pomimo dwóch wygranych wyścigów z rzędu, Hamilton nadal ma na uwadze fakt szybkości Red Bulla: „Red Bull jest oczywiście nadal bardzo szybki, jak można to było dzisiaj zobaczyć na przykładzie ich szybkiego okrążenia, a oba samochody dość łatwo wyprzedzają innych, więc nadal mamy ręce pełne roboty”.

Teraz przed kierowcy tydzień przerwy, by potem wrócić na tor Dżuddzie, gdzie odbędzie się pierwszy wyścig o Grand Prix Arabii Saudyjskiej.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze