Norris uważa, że zmiana opon podczas czerwonej flagi powinna zostać zakazana

Frustracja Lando Norrisa względem ostatnich weekendów wyścigowych zdaje się sięgać zenitu. Po kolejnym nieudanym dla niego wyścigu, tym razem w Arabii Saudyjskiej, młody Brytyjczyk nie przebiera w słowach i wyraźnie określa swoje rozczarowanie.

Do niedzielnego wyścigu Norris wystartował z 7. pozycji i niedługo po starcie był w stanie nadrobić jedną pozycję. Szybko jednak pech zapukał do drzwi McLarena. Mianowicie na 10. okrążeniu doszło do poważnej kraksy Micka Schumachera, która ostatecznie trzy okrążenia później wywołała czerwoną flagę. Norris był jednym z tych kierowców, którzy w przeciągu tych trzech okrążeń zjechali na zmianę opon, co poskutkowało znaczną stratą pozycji.

Norris nie ukrywał, jak bardzo nie fair jest to, że podczas czerwonej flagi kierowcy mogą wykonać darmowy pit-stop, nie tracąc przy tym pozycji. Brytyjczyk nie pierwszy raz spotyka się z taką sytuacją, w Grand Prix Włoch oraz Toskanii miejsce miała podobna sytuacja. Po wyścigu kierowca McLarena sugerował, że taka zasada nie powinna w ogóle istnieć: „Myślę, że to bardzo niesprawiedliwa zasada, która powinna zostać usunięta. Powinni zmienić ją na jeden obowiązkowy pit-stop, podczas którego trzeba użyć dwóch różnych zestawów opon i wtedy myślę, że byłoby to do zaakceptowania”.

Dodatkowo Norris zaznaczył, że prowadził już dyskusję na ten temat z dyrektorem wyścigowym FIA Michaelem Masim.

„Poruszyłem ten temat już wtedy, gdy stało się to za pierwszym razem i gdy stało się to po raz drugi. Mogę powiedzieć cokolwiek co chcę, albo w co wierzę, ale to nie ja piszę zasady” – powiedział Norris. „Oczywiście sprawia to, że jest to ekscytujące z punktu widzenia telewizji, więc jeśli na tym chcą się skupić i chcą, aby oglądalność była wysoka, to oczywiście niech tak zostanie. Ale myślę, że to rujnuje wyścigi. Z mojego punktu widzenia, rujnuje to wysiłek, jaki w to wkładasz”.

Ostatecznie zmagania Brytyjczyka przyniosły jedynie jednopunktową korzyść, co patrząc na możliwości bolidu McLarena w ten weekend, jest zdecydowanie wynikiem poniżej oczekiwań: „Bardzo pechowy dzień. Myślę, że zasłużyliśmy dziś na znacznie więcej. Zespół wykonał dobrą robotę, a ja myślałem, że pojechałem dobry wyścig. Czerwona flaga zmieniła wszystko i zniweczyła szanse na lepszy wynik. Potem był długi wyścig. Jestem więc rozczarowany. Z pozytywnych stron, znów zdobyliśmy jeden punkt – ale czuję, że zasłużyliśmy na znacznie więcej”.

Lando Norris w klasyfikacji generalnej nie znajduje się już na 4. pozycji, została ona mu odebrana przez kierowcę Ferrari Charlesa Leclerca. Jednak nawet 5. pozycji Norris nie może być pewnie, bo 5,5 punktu za nim czai się drugi kierowca włoskiego zespołu Carlos Sainz Jr.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze