Verstappen: Chcę zostać w Red Bullu na wiele lat

Nie ma najmniejszej wątpliwości, że wszystko to, co się ostatnio wydarzyło w życiu Maxa Verstappena, już na zawsze pozostanie w jego pamięci. Holender po emocjonujących zmaganiach w Abu Zabi po raz pierwszy w swojej karierze został mistrzem świata Formuły 1. W związku z tym powrócił on niedawno do fabryki Red Bull Racing w Milton Keynes, gdzie został on niezwykle ciepło przywitany oraz udzielił wywiadu na temat jego wielkiego sukcesu.

Max Verstappen nie krył podziwu dla ekipy Red Bulla, której barwy reprezentuje już od ponad pięciu lat. Chwalił ciężki wysiłek całego zespołu i nie ukrywał, że chce tam zostać na bardzo długi czas.

„To był oczywiście niezwykły powrót, wszyscy wyszli na zewnątrz i czekali na mnie mimo tego, że było bardzo zimno” – powiedział Holender. „Nie da się ukryć, że to niesamowite uczucie wracać tu, jako mistrz świata. Na mój tytuł złożył się ciężki wysiłek całego zespołu, nie dałbym rady go zdobyć bez działań wszystkich pracowników w fabryce, pracowali oni systematycznie, aby bolid stawał się coraz szybszy, dlatego powrót tutaj jako mistrz świata jest wspaniałym uczuciem. Bycie częścią tego zespołu jest dla mnie czymś absolutnie fantastycznym, i tak jak wcześniej mówiłem przyjazd tutaj był dla mnie bardzo emocjonalny, dlatego mam nadzieję, że będziemy w stanie razem robić to przez kolejne 10-15 lat, gdyż nie mam powodu, aby stąd odchodzić, świetnie się ze wszystkimi dogaduje, jest to najzwyczajniej w świecie miejsce, w którym chcę pozostać przez długi czas”.

Ponadto Holender po raz kolejny docenił wysiłki jego zespołowego kolegi Sergio Péreza, który swoją heroiczną obroną na mocno zużytych oponach umożliwił Maxowi znaczne zniwelowanie straty do Lewisa Hamiltona: „Mówiłem to podczas wyścigu, ale powiem to ponownie: Checo jest legendą. Sposób, w jaki się bronił był niesamowity, dzięki temu mogłem znacząco zmniejszyć stratę do Lewisa. Jestem w stu procentach przekonany, że bez jego pomocy nie byłbym dzisiaj mistrzem świata, dlatego bardzo wiele mu zawdzięczam”.

Co więcej Verstappen opisał także, jakie uczucia towarzyszyły mu zaraz po wygraniu zmagań na torze Yas Marina: „Oczywiście czułem wielką ulgę, wszystkie emocje wypłynęły ze mnie zaraz po przekroczeniu linii mety oraz gdy wyskoczyłem z samochodu. Zazwyczaj nie widać po mnie takiej radości zdobyłem wtedy mistrzostwo świata, które od zawsze było moim wielkim marzeniem. Z tego powodu jest to całkiem normalne, że uroniłem parę łez”.

Holender nie uważa również, iż zdobycie mistrzostwa świata zmienia jego życie, gdyż jak sam twierdzi jest w dalszym ciągu tą samą osobą: „Koniec końców nie zmienia to mojego życia, dalej jestem tą samą osobą, dalej mam tych samych przyjaciół i mieszkam w tym samym miejscu. Po prostu zrealizowałem mój życiowy cel, nie zmienia to sposobu, w jaki żyję”.

Na dodatek świeżo upieczony mistrz świata wskazał, jakim podejściem kierował się w tym sezonie i jakim powinna się kierować w życiu każda osoba: „Wszystko jest możliwe, także dla małych dzieci, nigdy się nie poddajesz i nigdy nie przestajesz wierzyć nawet, jeśli wygląda na to, że coś jest niemalże niemożliwe do osiągnięcia. Takie było moje podejście w tym sezonie, szczególnie w ostatnim wyścigu. Takie powinno być twoje podejście od małego, ponieważ każdy będzie się mierzył z wielkimi wyzwaniami, trudnymi chwilami. Dlatego zawsze powinniśmy wierzyć w siebie i w to, że damy radę”.

Na domiar tego Verstappen opisał jak wiele zawdzięcza swoim bliskim, w dotarciu do miejsca, w którym obecnie się znajduje: „To znaczy wiele dla mojej rodziny, a szczególnie dla przyjaciół, którzy widzieli, jak dorastam i walczę o realizację swych celów. Wiedzieli, że to mistrzostwo było od zawsze moim marzeniem, dlatego fakt, iż wielu członków mojej rodziny i bliskich przyjaciół oglądało moje zmagania w Abu Dhabi było dla mnie czymś, co czyniło ten weekend wyjątkowym. Bez wątpienia jest to przygoda mojego życia, ale także moich bliskich i nie osiągnąłbym tego wszystkiego bez ich wsparcia”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze