Wyścig o Grand Prix Australii był skreślany z kalendarza Formuły 1 w dwóch ostatnich latach. Promotor rundy w Melbourne jest przekonany, że tegoroczna edycja dojdzie do skutku, po tym jak uzyskał zapewnienie w tej sprawie od władz stanu Wiktoria.
„Mamy zobowiązanie ze strony władz stanu Wiktoria, że wydarzenie się odbędzie”
– powiedział szef Australian Grand Prix Corporation Andrew Westacott. „Mamy zobowiązanie ze strony Formuły 1, że przyjadą tutaj na trzecią rundę. Sprzedajemy bilety jak świeże bułeczki i do wyścigu pozostało 80 dni. Wszystko idzie do przodu, trwają przygotowania i nie mogę się doczekać, aby gościć najlepszych kierowców świata, w nowych samochodach, na nowym torze”
.
Tor w Melbourne został zmodyfikowany przed ubiegłorocznym wyścigiem, który najpierw został przełożony z marca na listopad, a później całkowicie odwołany. Sytuacja była jeszcze gorsza w 2020 roku, kiedy decyzję o odwołaniu wyścigu podjęto na kilka godzin przed pierwszymi treningami. W obu przypadkach przyczyną była pandemia koronawirusa.
Covid-19 wciąż utrudnia życie organizatorom wyścigów w Australii. Zaledwie kilka dni temu wyścig 12h Bathurst w Nowej Południowej Walii został przełożony z lutego na maj. Oddalone o 700 kilometrów Melbourne ma uniknąć problemów, a organizatorzy szykują się na «normalne» wydarzenie.
„Będziemy mieli nowe samochody na torze, rozrywkę i muzykę przez wszystkie cztery dni. Wszyscy będą musieli być czujni, a każdy uczestnik będzie musiał być w pełni zaszczepiony, ale jesteśmy w ogromnym parku, który jest w większości na zewnątrz i jesteśmy wygłodniali dużych wydarzeń. Pracujemy z władzami, aby zrobić wszystko, co pozwoli nam mieć pełne trybuny”
.
Grand Prix Australii zaplanowano na weekend 7-10 kwietnia.
Źródło: speedcafe.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.