Grand Prix Bahrajnu dla Daniela Ricciardo po rozczarowujących kwalifikacjach również okazało się być powodem do niezadowolenia. Australijczyk mimo wszystko przyznał, że celem było poznanie samochodu, co uważa, że udało mu się w pewnym stopniu zrobić.
Wyścig Australijczyka został poniekąd podyktowany już na pierwszym okrążeniu. Chcąc uniknąć obróconego bolidu Micka Schumachera, Ricciardo zmuszony był opuścić tor, przez co znalazł się na ostatniej pozycji. Co prawda, startując z 18. miejsca dużo mu do niej nie brakowało. Dodatkowo problemy zespołu z hamulcami nie pozwoliły mu na podjęcie dalszej walki o pozycje.
Ricciardo po wyścigu zaznaczył, że biorąc pod uwagę ciężki okres przed samym startem, korzystnym było przejechanie całego dystansu wyścigowego i uzyskanie cennych informacji o samochodzie.
„Zabrzmi to bardzo prosto, ale pierwszym celem na wyścig było przejechanie całego dystansu i zdobycie wiedzy o samochodzie”
– powiedział. „Myślę, że nawet dla mnie samego, zwłaszcza po ostatnim tygodniu, dobrze było uzyskać taką formę”
.
Kierowca McLarena odniósł się również do problemów, z którymi obecnie boryka się zespół oraz zapewnił, że postara się je zrozumieć i nad nimi popracować: „Wiem, na czym polegają nasze błędy, znam moje słabe strony w wyścigu, więc postaram się to zrozumieć i nad tym popracować. Oczywiście wiedzieliśmy, że to będzie trudny dzień, ale udało nam się dowieźć oba bolidy do mety i mamy co analizować”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
