George Russell powiedział, że w jego zespole zarówno on, jak i Lewis Hamilton są traktowani jednakowo. Nowy kierowca Mercedesa jest przekonany, że ta zasada się nie zmieni i będzie obowiązywać przez cały sezon.
Dla byłego kierowcy Williamsa jest to pierwszy sezon w barwach zespołu, którego jest wychowankiem. Brytyjczyk przejął fotel kierowcy wyścigowego po Valtterim Bottasie, który był uważany za „skrzydłowego” Lewisa Hamiltona, o czym sam wspominał Toto Wolff. Russell jest jednak przekonany, że jego rola w mistrzowski zespole będzie taka sama, jak siedmiokrotnego mistrza świata F1 – Lewisa Hamiltona: „Jesteśmy na równych zasadach. Nie ma poleceń zespołowych, jesteśmy całkowicie równo traktowani i [Mercedes] ufa nam, że będziemy się ścigać uczciwie”
– powiedział Russell dla BBC. „Myślę, że ze względu na to, iż jesteśmy na bardzo różnych etapach naszych karier, jest między nami naprawdę silny wzajemny szacunek. Oboje uważamy, że nie toczymy walki ze sobą, jak to może być w niektórych innych zespołach”.
23-letni kierowca zdaje sobie sprawę z tego, że walka o wygraną na tę chwilę może być niemożliwa, co pokazał inauguracyjny wyścig w Bahrajnie, ale nie zmienia to faktu, że będzie w pełni zaangażowany razem z Hamiltonem w osiągnięcie tego celu: „Obaj chcemy wygrywać, ale w tej chwili nie jesteśmy w stanie tego zrobić, więc musimy współpracować i dążyć w tym samym kierunku, aby upewnić się, że nasz samochód będzie jeździł szybciej”
.
„W tej chwili wiemy, że jeśli zrobimy absolutnie wszystko perfekcyjnie, to nadal nie jesteśmy w stanie walczyć z Red Bullem i Ferrari. Tak naprawdę nie wiemy, w jakim miejscu jesteśmy. Pracujemy tak ciężko, jak to możliwe, aby rozwiązać nasze problemy, ale jedynym sposobem, aby dowiedzieć się, czy je rozwiążemy, jest wskoczenie na tor. Ufam mojemu zespołowi i jeśli ktokolwiek może przezwyciężyć te problemy, jestem pewien, że może to zrobić Mercedes”
.
Źródło: bbc.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
