Max Verstappen zakończył dzisiejszą sesję kwalifikacyjną na drugiej lokacie, przegrywając pole position o prawie trzy dziesiąte sekundy. Holender przyznał, że w trakcie całego weekendu nie ma zaufania do swojego samochodu i nie czuje się komfortowo za kierownicą.
Holender od początku weekendu na torze Albert Park nie jest w stanie odpowiednio odnaleźć się za kierownicą swojego samochodu. Verstappen plasował się w okolicach pierwszej piątki, ale nie są to lokaty satysfakcjonujące kierowcę Red Bulla. W trakcie kwalifikacji Verstappen bardzo mocno naciskał, żeby zdobyć pierwsze pole position w tym sezonie, ale ostatecznie musiał uznać wyższość Charlesa Leclerca.
„
Do tej pory weekend układa się dla mnie okropnie" - powiedział Verstappen. „
Samochód jest bardzo niespokojny i zachowuje się niestabilnie, ciężko jest naciskać, kiedy nie ma się do niego zaufania. Nie jesteśmy w stanie znaleźć odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak jest. Musimy przeanalizować dane i spróbować zaradzić tym problemom. Dodatkowo powinniśmy mieć tutaj cztery strefy DRS, a teraz jedna z nich została usunięta. Moim zdaniem to duży błąd, ponieważ mogliśmy zapewnić fanom jeszcze więcej emocji w trakcie wyścigu".
Verstappen zapytany o swoje szanse na zwycięstwo w wyścigu, dodał: „
W tym sezonie nasz samochód zdecydowanie lepiej zachowuje się w tempie wyścigowym. Piątkowe przejazdy z dużą ilością paliwa były pozytywne, więc jestem dobrej myśli. Charakterystyka tego toru również niezbyt odpowiada naszym samochodom, ale do tej pory zawsze lepiej czułem się w trakcie wyścigów, niż w treningach. To dziwne uczucie, kiedy trenuje w symulatorze balans jest bardzo dobry, a po przyjeździe na tor zaczynają się problemy. Musimy to zrozumieć, a wtedy sytuacja ulegnie poprawie".
Źródło: speedweek.com
Wesprzyj nas na Patronite.