Verstappen znów zmniejsza stratę do Leclerca

Aktualny mistrz świata Max Verstappen jest pierwszym kierowcą, który wygrał dwa wyścigi z rzędu w tegorocznym sezonie Formuły 1. Holender zmniejszył swoją stratę do prowadzącego w tabeli Charlesa Leclerca do 19 punktów, dzięki czemu ma szanse zostać liderem klasyfikacji już po kolejnej rundzie.

Reprezentant Red Bull Racing zakwalifikował się do niedzielnego Grand Prix Miami na trzeciej pozycji, lecz już na starcie wyprzedził swojego byłego zespołowego kolegę Carlosa Sainza Jr., a na 9. okrążeniu objechał Leclerca. Z wyjątkiem momentu swojego zjazdu na zmianę opon, Verstappen prowadził już przez resztę dystansu.

„To był dobry powrót” – powiedział Verstappen, nawiązując do przegranej w kwalifikacjach. „Nie zrobiłem nawet próbnego startu, więc nie wiedziałem, czego się spodziewać. Dobrze jednak ruszyłem i gdy dostrzegłem okazję, żeby zaatakować po zewnętrznej w pierwszym zakręcie, spróbowałem. Na szczęście się powiodło i od tego momentu próbowałem wyczuć tempo”.

„Na początku nie mogłem złapać DRS-u, ale w pewnym momencie Charles chyba zaczął mieć problemy z przednimi oponami, gdy nasz samochód dobrze sobie radził na pośredniej mieszance. Gdy wyszedłem na prowadzenie, ułożyło mi to wyścig, bo otworzyłem przewagę, a gdy zjechaliśmy po twarde opony, mieliśmy bardzo podobne tempo, więc ta przewaga była istotna”.

Leclerc znów zbliżył się do lidera na 15 okrążeń do mety, gdy na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa: „Nie byłem szczęśliwy z wyjazdu samochodu bezpieczeństwa, ale był on zrozumiały, biorąc pod uwagę, co się stało. Oczywiście nie mogę za bardzo narzekać, bo w pomógł mi on w niektórych wyścigach. Wiedziałem, że końcówka będzie trudna i że przez dziesięć okrążeń będę musiał jechać na pełnym gazie, co nie jest proste na takim torze. Na początku nie mogłem dogrzać opon i za bardzo się ślizgałem, ale gdy opony odzyskały temperaturę, miałem nieco lepsze tempo i wyszedłem poza zasięg DRS-u, co było kluczowe. Charles próbował wszystkiego, żeby stworzyć okazję do ataku. Nie było łatwo utrzymać się z przodu, bo w niektórych miejscach bardzo łatwo o błąd”.

Verstappen wygrał wszystkie wyścigi, w których jego samochód nie odmówił posłuszeństwa. Holender mimo to nie jest w pełni zadowolony ze swoich tegorocznych występów: „Wciąż mamy kilka problemów do rozwiązania. Jesteśmy szybcy, ale na przykład mój piątek był okropny, a to niedobrze, gdy chce się mieć dobry weekend. Checo [Pérez] miał kilka problemów w wyścigu i musimy je rozwiązać. Widać wyraźnie, że mamy potencjał, tylko musimy zadbać o niezawodność”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze