Po pięciu wyścigach Grand Prix sezonu 2022 Formuła 1 ponownie wraca do Europy. Szósta runda mistrzostw królowej motosportu odbędzie się na torze Barcelona-Catalunya, gdzie Charles Leclerc i Max Verstappen powinni stoczyć kolejny pojedynek w walce o tytuł mistrzowski.
W klasyfikacji generalnej to Monakijczyk ma 19 punktów przewagi nad Holendrem i to on przewodzi w tabeli punktowej, ale od dwóch wyścigów ta strata sukcesywnie się zmniejsza. Przed przyjazdem na Półwysep Iberyjski dwójka wymienionych kierowców została zapytana o to, czy wolą być myśliwymi, czy zwierzyną w tej rywalizacji.
„Cóż, myślę, że od początku sezonu byliśmy tylko na tej jednej pozycji, co oznacza, że na razie poluje się na nas”
– powiedział kierowca Ferrari. „Szczerze mówiąc, podoba mi się ta pozycja, ponieważ oznacza, że robisz coś dobrze”
.
„Jednak prawdą jest również to, że w dwóch ostatnich wyścigach [nasza] przewaga powoli się zmniejszała. Ale nie zaprzątam tym sobie głowy, szczerze mówiąc, niezależnie od tego, na jakiej pozycji się znajduję chcę być jak najbardziej konkurencyjny. W tej chwili wydaje się, że Red Bull ma przewagę w tempie wyścigowym”
.
Halfway through the #MiamiGP 🇺🇸 Max has a 7.7 second lead 💪 pic.twitter.com/dMfr3CXWye
— Oracle Red Bull Racing (@redbullracing) May 8, 2022
Także lider Red Bulla wydaje się być zadowolony z obecnej pozycji w mistrzostwach, co argumentuje analogiczną sytuacją do końcówki zeszłego sezonu: „Podoba mi się pozycja, w której jestem obecnie, wiedząc, że samochód jest szybki. Na przykład pod koniec zeszłego roku to ja byłem tym, na którego polowano, a to właściwie nie była świetna pozycja”
– powiedział Verstappen. „Wiedziałem, że nie mamy już odpowiedniego tempa i że do końca będzie bardzo trudno. Więc tak, to po prostu zależy trochę od tego, jak konkurencyjny jesteś”
.
Źródło: formula1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.