Binotto: F1-75 było najszybszym samochodem przez cały weekend

Szef Ferrari Mattia Binotto jest rozczarowany słabym rezultatem swojego zespołu podczas Grand Prix Hiszpanii, ale Włoch zauważa, że poprawki, które zostały przywiezione na tor pod Barceloną zadziałały i to F1-75 było najszybszym samochodem w stawce.

Zespół z siedzibą w Maranello faktycznie może czuć się usatysfakcjonowany z tempa swojego samochodu. W sobotę podczas kwalifikacji Charles Leclerc wyraźnie wyprzedził drugiego Maxa Verstappena, a podczas wyścigu do momentu awarii w swoim samochodzie kontrolował wyścig. Jednak to niezawodność okazała się piętą Achillesa w samochodzie z numerem 16: „Oczywiście nie jesteśmy zadowoleni z wyniku wyścigu. To rozczarowujące, że mieliśmy problem z jednostką napędową, która pozbawiła Charlesa zasłużonego zwycięstwa, zwłaszcza, że zespół w Maranello wykonał świetną robotę rozwijając jednostkę napędową w tym sezonie” – powiedział Binotto.

„Carlos zajął czwarte miejsce, wracając z trudnej sytuacji. Prawdopodobnie nadal nie czuje się tak komfortowo w F1-75, jakby chciał i to od nas zależy, czy pomożemy mu poczuć się w nim całkowicie komfortowo. Jest wytrwały, studiuje sytuację i nigdy się nie poddaje, więc jestem pewien, że wkrótce poczuje się naprawdę swobodnie w samochodzie”.

Po utracie pozycji lidera w obu klasyfikacjach, szef Ferrari potrafi jednak wyciągnąć pozytywne aspekty szóstej rundy sezonu 2022 F1. Binotto jest zdania, że poprawki przywiezione do Barcelony zadziałały, a to spowodowało, że F1-75 był najszybszym samochodem w stawce: „Myślę, że po takim wyniku powinniśmy przyjrzeć się pozytywnym aspektom. Powiedziałem, że po pierwszych sześciu wyścigach będziemy w stanie ocenić poziom osiągów i hierarchię pomiędzy zespołami, a dziś możemy powiedzieć, że zbudowaliśmy dobry samochód i wykonaliśmy kawał dobrej roboty przy jego rozwijaniu. Tor w Barcelonie jest wymagający pod wieloma względami i zwykle obawialiśmy się przyjeżdżając tu, ale F1-75 był najszybszym samochodem na torze [w sobotę i niedzielę]. Charles znajdował się pewnie na prowadzeniu, jadąc w bardzo dobrym tempie wyścigowym”.

„Teraz musimy dowiedzieć się, jaki problem go zatrzymał. Niestety, takie rzeczy mogą się zdarzyć nam i konkurencji, ale biorąc pod uwagę ile wyścigów pozostało w tym sezonie powiedziałbym, że możemy walczyć o zwycięstwa w nadchodzących Grand Prix, zaczynając od Monako i w domowym wyścigu Charlesa. Pozostaje nam poczekać do następnej niedzieli”.

Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Ferrari

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze