Szef Ferrari Mattia Binotto przyznał po Grand Prix Azerbejdżanu, że jego zespół na tym etapie mistrzostw boryka się z niezawodnością, co jest głównym problemem ostatnich wyników zespołu z Maranello.
Od początku sezonu Ferrari sprawiało wrażenie bardzo mocnego samochodu, który szczególnie świetnie spisuje się w kwalifikacjach, o czym świadczą choćby wyniki Leclerca. Monakijczyk do tej pory za każdym razem kwalifikował się w pierwszym rzędzie, w tym sześciokrotnie na pole position.
Bolączką zespołu z Maranello jest jednak to, że w trzech ostatnich wyścigach model F1-75 traci impet na dystansie wyścigu, a sam Monakijczyk dwukrotnie musiał wycofać się z rywalizacji, choć znajdował się na prowadzeniu: „Musimy to przeanalizować i zrozumieć”
– powiedział Binotto. „Ale myślę, że dwa samochody z pewnością miały różne problemy. Najpierw mieliśmy problem z hydrauliką Carlosa, więc przyjrzymy się układowi hydraulicznemu i mamy nadzieję, że zidentyfikujemy usterkę”
.
Agony for Carlos Sainz 😫#AzerbaijanGP #F1 pic.twitter.com/F4qHujhH7J
— Formula 1 (@F1) June 12, 2022
„Niezawodność to ciągła praca. Bez niej nie wygrywa się wyścigów”
– kontynuował szef Ferrari. „Nie chcę jednak obwiniać naszych inżynierów. Wykonali świetną robotę z układem napędowym [w zimie], biorąc pod uwagę to, jak daleko byliśmy [w tym obszarze]. System hybrydowy tej zimy poczyniły ogromny skok wydajności i wygląda na to, że teraz płacimy za to cenę.
Tego problemu nie widzieliśmy na początku roku. Przeanalizujemy awarie, których tu doświadczyliśmy i będziemy starać się nimi zarządzać, dopóki nie zdołamy się z nimi uporać. Zdecydowanie jest jeszcze dużo do zrobienia”
.
Włoch odniósł się również do długiego postoju Leclerca, który trwał ponad 5 sekund i w innych warunkach mógł go kosztować pozycję na torze: „Ogólnie rzecz biorąc, uważam, że zespół bardzo dobrze zareagował w czasie wirtualnego samochodu bezpieczeństwa dla Charlesa, ponieważ był już bardzo blisko wjazdu do pit lane. Zachowaliśmy się bardzo, bardzo sprytnie”
.
„Sam pit stop był bardzo dobry. Opony zostały założone bardzo, bardzo szybko, mieliśmy zielone światło, ponieważ cały system działał dobrze. Jednak zarówno przedni i tylni podnośnik nie zadziałały z jakiegoś powodu. Nie wiem, czy były połączone, czy tył był konsekwencją przodu, czy odwrotnie. To jest coś, czemu musimy się przyjrzeć, nie mam jeszcze na to odpowiedzi”
.
Wesprzyj nas na Patronite.