Ricciardo: To był burzliwy wyścig z podzielonymi strategiami

Grand Prix Azerbejdżanu Daniel Ricciardo zakończył przed swoim zespołowym kolegą, na 8. pozycji. Chociaż Lando Norris po wyścigu zdawał się być sfrustrowany decyzją zespołu, to Ricciardo uważa, że były one w pełni uzasadnione.

Australijczyk tylko raz w tym sezonie był w stanie zakończyć kwalifikacje przed Norrisem, niestety w Azerbejdżanie ponownie musiał na starcie do wyścigu oglądać tylne skrzydło swojego zespołowego kolegi. Mimo to niedługo po rozpoczęciu niedzielnych zmagań Ricciardo informował zespół o tym, że jedzie lepszym tempem niż Norris. Nie podjęto jednak decyzji o zamianie pozycji i kierowcy pozostawali na 11. oraz 12. miejscu. Sytuacja zmieniła się, kiedy Ricciardo wykorzystał żółtą flagę na torze i zjechał do alei serwisowej po pośrednie opony. Po powrocie na tor to Ricciardo był najwyżej usytuowanym kierowcą McLarena na Baku City Circuit. Brytyjczyk, który był wyraźnie rozczarowany stratą pozycji, podobnie jak Ricciardo, zgłaszał zespołowi, że tym razem to on jedzie lepszym tempem. Ponownie nie podjęto decyzji o zamianie miejsc i Daniel Ricciardo po raz drugi w tym sezonie do mety dojechał przed Norrisem na 8. pozycji.

Australijczyk po wyścigu podkreślał, że bardzo go cieszą zdobyte punkty, których już dawno nie był w stanie dowieźć dla swojego zespołu. Dodatkowo zaznaczył, że zmiana pozycji nic by dała, biorąc pod uwagę tempo Fernando Alonso.

„Cieszę się, że udało mi się zdobyć punkty, oczywiście dla zespołu i dla siebie – minęło trochę czasu” – powiedział Australijczyk. „To był burzliwy wyścig z podzielonymi strategiami. Na początku byłem nieco szybszy od Lando na twardej oponie i było kilka poleceń zespołowych. Potem pod koniec on był szybszy i pojawiły się kolejne polecenia zespołowe. Ostatecznie nie sądzę, abyśmy byli wystarczająco szybcy, aby rzucić wyzwanie Fernando, ponieważ nawet jeśli zbliżyliśmy się do niego na prostej, to i tak był za szybki”.

Ricciardo zdradził, nad czym zespół musi jeszcze popracować, jednak podsumował weekend w Azerbejdżanie jako spokojny: „Musimy więc oczywiście spróbować zmniejszyć opory powietrza w samochodzie. To była nasza pięta achillesowa w ten weekend – ale poza tym myślę, że osiągnęliśmy maksymalny wynik. Cieszę się, że weekend przebiegł spokojnie”.

Redakcja ŚwiatWyścigów.pl jest na miejscu tego wydarzenia. Jeśli chcesz czytać więcej materiałów prosto z toru, postaw nam kawę!

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze